Kapusta:
Logika jest taka, że Cię zwyczajnie nie stać na taki wydatek i to jest jedyna odpowiedż. Nie ma w tym absolutnie żadnej złośliwości (bo zaraz jakiś troll mi to zarzuci), ale to w moim mniemaniu jedyne wytłumaczenie. Mnie też na wiele rzeczy nie stać, ale rozumiem tych co mają sprzęty po 100-200tys.
W przeciwnym wypadku, nie przeliczałbyś cali na złotówki, tylko zasiadł wygodnie na kanapie i odpalił jakikolwiek program/film z o wiele większym wrażeniami na 65".
To samo jest z autami, po co komu Mercedes z dodatkami, skoro w tej cenie można kupić (np.) Nissana, a za resztę drugie mniejsze auto, a jednak każdy indywidualnie powinien podejść do tematu, a nie szukać logiki.
Sprzęty które kosztują drugie tyle, zazwyczaj nie są 2x lepsze, ale wystarczy (niektórym) żeby te 10-20% górowały nad tańszym o połowe konkurentem.
Chociaż w przypadku tv (np.80") uważam, że jest warty każdej złotówki, w przypadku ampli już niekoniecznie.
Ja miałem 55" i projektor. Projektor odpalałem tylko i wyłącznie przy seansach, za to cała reszta na TV, a to już nic specjalnego przy tej przekątnej.
Na większej przekątnej (TV) KAŻDY jeden program daje o wiele więcej wrażeń i taki tv jest o wiele częściej wykorzystywany jak projektor.
Mało kto ma duże przekątne i dlatego takie gadanie, a prawda jest taka, że każdy "zainteresowany" rozrywką powinien mieć min. te 70-80" tv w domu, a na dokładkę do filmów projektor 130".
Ja w tym roku kupię projekcje, wiem już teraz, że będzie odpalany nie częściej jak 1-2x na tydzień, bo zwyczajnie nie zamierzam go wykorzystywać do wszystkiego, a na konkretną biesiade, za to tv hula nonstop.