jak już będziesz miał tv to po dwóch tygodniach użytkowania napisz czy wszystko działa
Zgodnie z obietnicą odpisuję. Mam ten telewizor (przypomnę: Samsung LE40C650) już dłużej, niż dwa tygodnie. Wiem o nim chyba wszystko. W międzyczasie dokupiłem Blu-Raya Samsunga BD-C5500. I mogę coś o nim napisać. A więc.. Po uruchomieniu i podłączeniu kablem do routera telewizor zobaczył sieć w zasadzie od razu. Chciał się od razu uaktualniać, ale że mi napisało, że potrwa to ponad 2 godziny, więc wyłączyłem. Telewizja internetowa chodzi po prostu pięknie. Oglądam po kolei wszystkie odcinki Fali zbrodni na Ipli, i nigdy nie miałem z tym problemu. Podobnie Youtube. Niewygodne jest wyszukiwanie w Youtube i innych serwisach, ale to akurat nie dziwi. Pilot jest do telewizora, a nie do wpisywania tekstów. Odtwarzanie filmów z USB, czy dysku komputera działa lepiej, niż dobrze. Nie znalazłem jak na razie ŻADNEGO pliku, który by nie poszedł. Oczywiście na komputerze trzeba zainstalować programik do zarządzania udostępnianiem plików (do ściągnięcia za darmo ze strony Samsunga). Tu ciekawostka - Blu-Ray Samsunga, który dokupiłem, też ma sieć, ale... W Internet@TV nie ma tych samych widgetów, co telewizor (mimo, że to też Samsung) - najbardziej brakuje Ipli, która jest najciekawsza. Po za tym znalazłem filmy mkv, które na nim nie chcą iść (Na telewizorze te filmy idą). Co do znikania sieci... Raz (słownie RAZ) faktycznie zdarzyło mi się coś takiego. Pokopałem po sieci. Okazało się, że po wyłączeniu telewizora musi on pół godziny czekać, zanim się zresetuje. Jest jednak na to sposób. który wykopałem w sieci:
należy wyłączyć telewizor, i TRZYMAJĄC wciśnięty przycisk wyłącz na pilocie (skierowanym na telewizor), wyciągnąć z zasilania kabel zasilający (można od strony telewizora), odczekać kilkanaście sekund, puścić przycisk na pilocie, i już można włączyć telewizor. Osobiście tego nie używam, ale ponoć działa.
Co do obrazu - w normalnej telewizji jest oczywiście średniej jakości (chociaż mam jeszcze SONY 32 cale, i na SONYm jest sporo gorszy), ale to nie jest wina telewizora, tylko rozdzielczości programu. To akurat normalne. Natomiast obraz w HD (zarówno 720p, jak 1080p) to jest czysta rewelacja. A po włączeniu obrazu dynamicznego można się w nim zakochać. Co do opcji 100Hz... Nie wiem, jak działa
Po prostu zawsze mam obraz płynny. Jeszcze nie widziałem, żeby mi się coś przycięło.
I jeszcze ciekawostka - Blu-Ray tak się zintegrował z telewizorem, że stanowią jak by jeden sprzęt. Mają bardzo podobne piloty, i każdym z nich można sterować zarówno Blu-rayem, jak i telewizorem. Czyli jeden może spokojnie leżeć schowany. Połączenie między TV a blu-rayem jest "inteligentne". To znaczy, że jak oglądam film z płyty, i przełączę telewizor na inny kanał, to odtwarzacz się zatrzymuje, a jak wrócę do oglądania płyty, to automatycznie rusza. Podobnie można sterować innymi parametrami odtwarzacza przez telewizor i odwrotnie. Bardzo wygodne.
Co mi się podoba w odtwarzaczu, to jego szybkość startu. W nagrywarce DVD SONY, którą posiadam, jak wcisnąłem "On", to mogłem spokojnie iść kawę zrobić, zanim był gotowy do odtwarzania. Podobnie, jak chciałem wysunąć tackę itp. Tutaj po wciśnięciu "On" muszę biegiem lecieć z wersalki do odtwarzacza, bo trwa to ze trzy sekundy
Ale to już Off-top.
P.S. Acha... Telewizor ma jedną poważną wadę. Przyciski na telewizorze są dotykowe, gdzieś na dole, ale w żadne sposób nie podświetlone, cy cuś... Po prostu żeby je zobaczyć, trzeba klęknąc na kolana i się dobrze przyjrzeć. I to chyba jedyna rzecz, jaka mnie w nim denerwuje. Chyba se białym markerem je zaznaczę