Beyerdynamic dt990

przemko77

Well-known member
Bez reklam
Sennheiser było pierwszą firmą na świecie która wprowadziła słuchawki o konstrukcji otwartej było to ponad 50 kat temu ,Dla wyjaśnienia konstrukcje otwarte można poznać po tym że widać przetworniki np przez siateczkę ,wadą tego rozwiązania jest to że muzyka wydostaje się na zewnątrz w związku z tym słabo izolują od otoczenia ,zaletą natomiast jest brzmienie podobne do uzyskiwanego z głośników ,budowa otwarta umożliwia lepszą lokalizację źródeł dźwięku poza głową słuchacza
W lepszych modelach Sennheiser paruje przetworniki dobierając je tak żeby miały najbardziej zbliżone parametry
 

firestorm7

Well-known member
Bez reklam
Kolego gitarra, wymiana padów to standard w słuchawkach. Prędzej, czy później, każdego to czeka. :) Ale. Będziesz miał okazję przy wymianie, jeśli zechcesz, potestować inne rodzaje padów do tych słuchawek. Przekonasz się, jaki ma to wpływ na ich brzmienie.
 

firestorm7

Well-known member
Bez reklam
To raczej w ramach doświadczeń. I było to dawno. Zależności, wpływających na brzmienie/barwę jest wiele. Czy pady są perforowane, czy nie, z jakiego materiału, czym są wypełnione. Raz brzmiały "ciemno", kiedy indziej "jasno" i ostro. Pewnie znaleźli by się amatorzy i takich brzmień.
A propos padów/nauszników, jak kto woli. Jak wiesz, mam już od dłuższego czasu Focal'e Clear'y. No i tu jestem trochę zmartwiony. O ile do Schenków, czy Beyerów można bez problemu nabyć najróżniejsze pady, to do Clerów jest problem. Owszem, są jakieś, ale to zamienniki (podróby), bo o oryginały u nas ciężko. Ja nie spotkałem. A na zagranicznych stronach, ceny wahają się od 80 do 180 dolców. Trzeba będzie "uderzyć" do dystrybutora.
 

firestorm7

Well-known member
Bez reklam
Dekoni znam. Dla mnie, to ostateczność. I to nie kwestia ceny, ale jaki wpływ miałyby one na brzmienie? Bo to jednak nie to samo, co oryginały, które są z weluru, a Dekoni z owczej skóry. https://allegro.pl/oferta/pady-deko..._unit_id=db2790d9-80cb-453e-a58c-9db491a5b929
Opinia na ich temat w kontekście tego, o czym pisałem wcześniej. Ale wiadomo. Ile uszu, tyle ocen.
"Kupione jako zastepstwo oryginalnych padow do Focal Elear - sprawdzily sie idealnie, dzwiek zblizony a chyba nawet troche lepszy (odrobine glebszy bas i troche poprawiona szerokosc sceny), a trwalosc/jakosc wykonania wydaje sie nieporownanie lepsza od oryginalnych szmacianych. Wczesniej probowalem jako zamiennik oryginalne pady z Focal Elex ale tamte nie nadawaly sie zupelnie, kompletnie wyciszyly nizsze czestotliwosci. Cena moze nie najnizsza ale oryginalne zamienniki kosztuja jeszcze wiecej, jak w ogole da sie je dostac".
A co do wymiany padów, to dziecinada. Przeważnie są na zatrzaski. Trochę trudniej z tymi naciąganymi. Ale dasz radę. :)
 
Ostatnia edycja:

krzysztofradio

Well-known member
Bez reklam
Bardzo fajnie to napisałeś. Mam 650-tki od kilku lat i i wybrałem je po kilku testach. To był ten strzał, który wywołał efekt Wow i zdecydował o zakupie. Jednak ostatnio, może od ok. roku zaczął mi doskwierać w nich nadmiar niskich tonów. Muszę stwierdzić, że kompletnie nie są neutralne. Równowaga tonalna zdecydowanie w stronę basów. POdłączyłm je kiedyś do piecyka gitarowego Marshalla i musiałm nieźle nakręcić gałkami, by wyrównac brzmienie. Nie wiem czy się "dotarły" za bardzo, czy nie przeszkadzało mi to na początku, a teraz mam coś ze słuchem nie tak? :D
 

Waldorff

Member
Bardzo fajnie to napisałeś. Mam 650-tki od kilku lat i i wybrałem je po kilku testach. To był ten strzał, który wywołał efekt Wow i zdecydował o zakupie. Jednak ostatnio, może od ok. roku zaczął mi doskwierać w nich nadmiar niskich tonów. Muszę stwierdzić, że kompletnie nie są neutralne. Równowaga tonalna zdecydowanie w stronę basów. POdłączyłm je kiedyś do piecyka gitarowego Marshalla i musiałm nieźle nakręcić gałkami, by wyrównac brzmienie. Nie wiem czy się "dotarły" za bardzo, czy nie przeszkadzało mi to na początku, a teraz mam coś ze słuchem nie tak? :D
Wymień pady na nowe. Wbrew pozorom potrafi to z czasem zmienić charakterystykę brzmienia.
 

krzysztofradio

Well-known member
Bez reklam
Pady są niemal nowe, mało używałem tych słuchawek w ogole. U mnie było podobnie. Celowałem w 600, ale 650 były w identycznej cenie. POrównymwałem je brzmieniowo w sklepie i stwierdziłem lekkie ocieplenie w stronę 650. Kolega pożyczył, stwierdziłem po Dire Straits i mocnym materiale, że to jest to i kupiłem. Kocham je, ale w pewnych kwestiach biję się w pierś i uczciwe przyznaję, że czasem muszę pokręcić gałką w Ki Pearl. Mimo to nie oddam :D
 

krzysztofradio

Well-known member
Bez reklam
To najwygodniejsze słuchawki jakie w życiu miałem na czerepie. Nigdy nie wrócę do zamkniętych konstrukcji i z padami innymi niż welurek u Zenka (Sennheisera, nie mylić z Zenkiem Martyniukiem :D )
Co do gustu - być może. W grę wchodzi też zmiana słuchu. Jednak ja obstawiam coś innego. Do momentu, kiedy nie podłączyłem ich do piecyka gitarowego wszystko było OK. Mam przecież w chałupie kilka innych słuchawek (syn kolekcjonuje, ma np. Sennki 599 lub Denony zamknięte) i zdarzyło mi się podłączać inne do piecyka. Tylko przy 650 musiałem uszczuplić basu na piecyku. To od tego momentu słyszę w 650 więcej basu przy muzyce. Czyli jakaś dziwna sugestia. Kiedy żyłem w niewiedzy wszystko było super :D
Wniosek: nie podłączajcie ich do gitary, kiedy chcecie poszaleć, gdy inni już śpią :D
 

krzysztofradio

Well-known member
Bez reklam
Ale tylko gdy HD650 masz podłączone do piecyka ,czy przy "klasycznym" zastosowaniu też masz więcej basu ?
Klasycznie. Teraz już nie podłączam ich do piecyka. To był incydent kilkudniowy. Inne słuchawki podłączone do piecyka nie stwarzały żadnego "problemu" Niczym nie musiałem kręcić. Teraz kiedy mam już świadomość większej ilości basu zwyczajnie zwracam na to uwagę podczas słuchania muzyki i może dlatego...

A swoją drogą ,pomijając wzmak gitarowy to czym napędzasz 650-tki?
Marantz HD-DAC1
 
Do góry