Zastanawiam się czy to ja miałem pecha i trafiłem na trefny egzemplarz, czy innym użytkownikom też się to zdarzyło... Wczoraj mój TX-NR807 poszedł z dymem i to dosłownie. Słuchałem dość cicho w sumie, bo nawet nie na pół gwizdka radia internetowego (nota bene fajna funkcja w tym ampli) aż tu nagle 'trzask' w głośnikach, obraz znikł, przestało grać a z ampli poszedł dymek... Sprzęt nie ma jeszcze nawet miesiąca, całe szczęście na gwarancji, choć prawdę mówiąc zastanawiam się czy reklamować dziś w miejscu zakupu z tytułu niezgodności towaru z umową (niestety kupowane przez internet z drugiego końca Polski, więc nie będzie to proste), czy zgłosić do naprawy gwarancyjnej od razu w E.I.C., ale chyba zacznę od razu od E.I.C.
W innych ampli Onkyo też się to zdarza, czy to ja miałem takiego wyjątkowego pecha? Co mogło być przyczyną awarii?
W innych ampli Onkyo też się to zdarza, czy to ja miałem takiego wyjątkowego pecha? Co mogło być przyczyną awarii?