Cześć.
Już od chyba 8 lat posiadam moje wolnostojące omegi, natomiast nowy wzmak napędza je 3 lata. Zastanawiam się czy nie udoskonalić mojego systemu audio. Wzmak by został a kolumny mogłyby być zastąpione czymś lepszym. Obecnie nie jest źle, jednak po kilku latach słuchania muzyki zauważa się pewne niedoskonałości.
Kolumny posiadają dwa basrefleksy z tyłu - i tu jest chyba problem. Stojąc blisko ściany (0,5 do 1 m) pojawia sie coś co nazwę "zdudnionym silnym basem". Szczególnie przy rockowych perkusyjnych zagrywkach lub czymś mocniejszym. Przy porównaniu nowego zestawu zabrzmiało by pewnie coś z płyty (Dio "Lock up the wolves").
Są jakieś kolumny z bas refleksem z przodu (bez takiego z tyłu), które mogłyby zabrzmieć łądną średnicą i wysokimi tonami jak moje obecne i jednocześnie zapewnić konturowy, silny niski bas?
Dodam tylko że budżet w okolicach 2000zł. Pokój 3,5x3,5 metra ale nie zabudowany meblami i miejsce jest.
Dzięki z góry.
Już od chyba 8 lat posiadam moje wolnostojące omegi, natomiast nowy wzmak napędza je 3 lata. Zastanawiam się czy nie udoskonalić mojego systemu audio. Wzmak by został a kolumny mogłyby być zastąpione czymś lepszym. Obecnie nie jest źle, jednak po kilku latach słuchania muzyki zauważa się pewne niedoskonałości.
Kolumny posiadają dwa basrefleksy z tyłu - i tu jest chyba problem. Stojąc blisko ściany (0,5 do 1 m) pojawia sie coś co nazwę "zdudnionym silnym basem". Szczególnie przy rockowych perkusyjnych zagrywkach lub czymś mocniejszym. Przy porównaniu nowego zestawu zabrzmiało by pewnie coś z płyty (Dio "Lock up the wolves").
Są jakieś kolumny z bas refleksem z przodu (bez takiego z tyłu), które mogłyby zabrzmieć łądną średnicą i wysokimi tonami jak moje obecne i jednocześnie zapewnić konturowy, silny niski bas?
Dodam tylko że budżet w okolicach 2000zł. Pokój 3,5x3,5 metra ale nie zabudowany meblami i miejsce jest.
Dzięki z góry.
Ostatnia edycja: