Aktualnie posiadam amplituner Yamaha RX-V530. Blisko 15-sto letni. Dźwięk... taki sobie. Do kina jeszcze OK, choć mocą nie powala. Słucham głównie muzyki, a filmy to dodatek, dlatego też widzę potrzebę zmian. Wiem - amplituner KD do stereo to średni pomysł, dlatego też chcę zdecydowanie kupić sprzęt z wyjściem pre-out, by móc podłączyć wzmacniacz do kolumn frontowych. I tu największy problem - bo tor muzyczny to nie tylko końcówka mocy, ale też sensownie zaprojektowane obwody wejściowe i przemyślana konstrukcja. I właśnie takiego amplitunera poszukuję - takiego, który nie zdegraduje sygnału wejściowego. Używanego.
Pierwszym odruchem był zakup Yamahy RX-V630 - większa moc, pre-out, nagroda EISA i cena - za 400-500 zł można uszanowany sprzęt kupić. Zastanawiam się jednak, czy aby wybór jest na pewno dobry. Po poszukiwaniach, czytaniu forów zwiększyłem budżet do 1000 zł. (no, może nawet więcej, 1500, jeśli będzie to miało mocne uzasadnienie). Chodzą mi po głowie modele
- Marantz SR5003,
- Denon AVR 3805 / 3806,
- Onkyo TX-SR804.
Każdy z nich jest raczej chwalony jeśli chodzi o wrażenia odsłuchowe w stereo. I nawet bez dodatkowego wzmacniacza ma sens to pracować. Oczywiście, najchętniej bym posłuchał przed zakupem, lecz raczej to mało realne.
Z czym sprzęt ma pracować? - źródła audio i video: konsola PS3 (połączenie SPDIF), odtwarzacz DVD Yamaha S530 i niedługo TV Box po SPDIF + prawdopodobnie serwis Tidal HiFi (flac). Kolumny - podłogowe DIY oparte o przetworniki STX w linii transmisyjnej. Niedługo jednak będą zmieniona na kolumny zbudowane na Scan Speak-ach. Salon 35m2.
Czego oczekuję od dźwięku? - detaliczności, przestrzeni i kontroli nad basem. Nie lubię przesadnego wyeksponowania wysokich częstotliwości (kłującego w uszy).
Proszę o podpowiedź dotyczącą wyboru amplitunera. Czy przywołane przeze mnie modele mają szansę spełnić oczekiwania, a przynajmniej pozwolić na odczucie skoku jakościowego w stosunku do obecnej konfiguracji? Na pewno nie kupię od razu dodatkowego wzmacniacza - (żonaci zrozumieją jak to trudno wytłumaczyć małżonce, że kolejny "klocek" jest niezbędny do słuchania muzyki
) dlatego też zapewne przez czas jakiś kolumny będę podłączone pod amplituner.
Pozdrawiam
Pierwszym odruchem był zakup Yamahy RX-V630 - większa moc, pre-out, nagroda EISA i cena - za 400-500 zł można uszanowany sprzęt kupić. Zastanawiam się jednak, czy aby wybór jest na pewno dobry. Po poszukiwaniach, czytaniu forów zwiększyłem budżet do 1000 zł. (no, może nawet więcej, 1500, jeśli będzie to miało mocne uzasadnienie). Chodzą mi po głowie modele
- Marantz SR5003,
- Denon AVR 3805 / 3806,
- Onkyo TX-SR804.
Każdy z nich jest raczej chwalony jeśli chodzi o wrażenia odsłuchowe w stereo. I nawet bez dodatkowego wzmacniacza ma sens to pracować. Oczywiście, najchętniej bym posłuchał przed zakupem, lecz raczej to mało realne.
Z czym sprzęt ma pracować? - źródła audio i video: konsola PS3 (połączenie SPDIF), odtwarzacz DVD Yamaha S530 i niedługo TV Box po SPDIF + prawdopodobnie serwis Tidal HiFi (flac). Kolumny - podłogowe DIY oparte o przetworniki STX w linii transmisyjnej. Niedługo jednak będą zmieniona na kolumny zbudowane na Scan Speak-ach. Salon 35m2.
Czego oczekuję od dźwięku? - detaliczności, przestrzeni i kontroli nad basem. Nie lubię przesadnego wyeksponowania wysokich częstotliwości (kłującego w uszy).
Proszę o podpowiedź dotyczącą wyboru amplitunera. Czy przywołane przeze mnie modele mają szansę spełnić oczekiwania, a przynajmniej pozwolić na odczucie skoku jakościowego w stosunku do obecnej konfiguracji? Na pewno nie kupię od razu dodatkowego wzmacniacza - (żonaci zrozumieją jak to trudno wytłumaczyć małżonce, że kolejny "klocek" jest niezbędny do słuchania muzyki
) dlatego też zapewne przez czas jakiś kolumny będę podłączone pod amplituner. Pozdrawiam
