ale mają niskie zużycie prądu gdy są włączone
za sprawa innych zasilaczy - impulsowych, a nie transformatorowych.
Z całym szacunkiem - świstak siedzi i zawija sreberka. Ale jak ktoś lubi wierzyć w marketingowy bełkot...
Zasilacz impulsowy nie jest sprawniejszy od zwykłego trafo kiedy w dalszym ciągu zasila analogową końcówkę mocy.
Dopiero zasilenie cyfrowej końcówki dało by sensowny efekt. Baa impulsowy ma sprawność średnio 80-90% i to tylko w optymalnych zakresach mocy, trafo ma minimum 85% praktycznie w całym zakresie, dopiero kiedy rdzeń zaczyna się nasycać tracić sprawność.
Przede wszystkim sam wzmacniacz w klasie AB ma ok 70% sprawności, prąd spoczynkowy to ok 50-70mA.
Wiec przy zasilaniu np. +/- 35V dla jednej końcówki będzie to ok 6-7W kiedy nic nie gra z głośników (w stereo będzie to już 14W, przy 5 kanałach 30-35W plus elektronika z 10W). Wiec zmiana zasilania nic tutaj nie zmieni.
Jest to po prostu oszczędność producenta.
Koszt zas impulsowego 400W to ok 30-35zl, trafo o takiej mocy to już 80-90zl. Dość duża różnica dla tysięcy szt dla firmy...
Poza tym przy większych mocach "przysiada", gdzie trafo może oddać chwilowo nawet więcej mocy.
Cytat z czasopisma audio odnośnie 370'tki:
" Każda z siedmiu końcówek mocy AVR370 jest w stanie oddać potężną dawkę mocy - aż 145 W, a więc jeszcze więcej, niż deklaruje producent (125 W). Gdyby stał za tym "odpowiedni" zasilacz, mielibyśmy potencjał, jakiego... mieć nie możemy w urządzeniu tej klasy cenowej. W stereo wciąż jest wyśmienicie - 2 x 131 W, ale podłączenie trzeciego kanału wywołuje nieoczekiwanie poważny spadek - do 3 x 69 W. Przy wysterowaniu pięciu kanałów otrzymujemy 5 x 36 W (siedmiu nie sprawdzamy, gdyż nie mamy tylu obciążeń testowych). Ograniczenie wprowadza zasilacz, z którego konstrukcją eksperymentowano... i nie wyszło to najlepiej."
Także do stereo ok, ale do kina... Porządniejsze radyjko samochodowe ma taką moc... A co dopiero niższe modele...
Co do tematu, masz gdzieś blisko salon Denon'a? Byłem w dwóch i nigdy się nie zawiodłem, super obsługa. Np u mnie w Katowicach (SSC) można przesiedzieć i 2godz, konsultant z uśmiechem podpina każde kolumny jakie nam się uwidzi, miło się rozmawia i dyskutuje na temat tego co podpiął o wadach/zaletach, nie bajeruje i przede wszystkim nie mądruje się, nie oceniają ludzi z góry (czego nie można powiedzieć o kolesiach z MegaHz, ego i zadumanie poziom expert - poza kierownikiem ale on nie obsługuje za bardzo klientów, dziwię się, że zatrudnia takich ludzi).
Co do wyboru to Denon gra ładnie z Diamond 10.6, Zensor. Onkyo ciekawie się zgrywa z Dali, Klipsh, Magnat. Marantz jest ciekawym kompromisem powyższych i w miarę uniwersalny wobec kolumn ale też droższy.
Tak naprawdę my możemy co najwyższej naprowadzić, żebyś nie musiał za dużo szukać ale najważniejsze to musisz samemu posłuchać i wyrobić sobie jakieś zdanie. Poczuć, a raczej usłyszeć, że to jest to czego chcesz.
Najgorsze jest (juz parę razy tak miałem po zakupach dla znajomych), że w salonach/sklepach gra super, elegancko podoba się kupującemu po czym przejeżdżamy do ich mieszkania ze sprzętem, i czegoś tu brakuje.
I zaczyna się im tłumaczyć, że pokojo-kuchnio-sypialnia nie jest idealnym do odsłuchu, kanapa ustawiona np w miejscu gdzie tworzy się fala stojąca i jest mocno wycofany bas, za mało mebli/wystroju przez co jest za duży pogłos, dużo by tak można pisać.
Zakup dobrego sprzętu to połowa sukcesu, druga to pokój także z góry uprzedzam, żebyś się nie rozczarował (mam nadzieje, ze jednak tak nie będzie) po powrocie do domu i myślał, że podmienili kolumny w kartonach przy sprzedaży