Witajcie po dlugiej przerwie,
znowu czas na zmiane klockow i znowu opieram sie na tym forum.
Do rzeczy, było onkyo 807 + set MH 35.2 + MF V90BLU. Pojawiły się dzieci zamiast nowych kolumn, a czas i możliwość beztroskiego korzystania z zabawek przepadł. Teraz po cichutku z TV albo na słuchawkach, o ile znajdziemy z zona czas i siły wieczorem.
Sprzedałem V90BLU oraz 807, z nastawieniem na kupno nowego skromnego amplitunera z pre out, bluetooth, airplay i ARC. Rzadko ostatnio słucham płyt, a jak juz to plyt dla dzieci i idąc za ciosem chce sprzedać zestaw stereo i kupić machine all-in-one, do tego może proste CD.
Zawsze myślałem o Marantzie, bardzo podoba mi się bulaj i wiele dobrego kiedyś o nich czytałem.
Upatrzyłem sobie 6011 w miejsce tych wszystkich kloców lub X3300 szukając AVR do 4k PLN.
Od wczoraj weryfikuje moje potrzeby i możliwości, czytam tematy niemal od początku roku i ku mojemu zdziwieniu użytkownik 'armanig' zmienił obóz na Onkyo, zarażając tym wszystkich w około.
Przerabiałem problem z "HDMI board" w 807 i zabawę w podchody z EIC przy pomocy Onkyo Germany. Chciałem uniknąć tej firmy, tym bardziej jak czytam, że dalej się sypia ponad przeciętną, jednak opinie o RZ810 czy nawet nt. 656 namieszały mi w głowie.
Z drugiej strony zastanawiam się na co mi tyle końcówek, ja mam 5.1 i więcej nie będzie, może kiedyś. Do Netlfix, HBO GO, torrent VOD, Spotify czy PS4 więcej mi nie potrzeba.
Czy nie ma rynku sensownego 5.1 z tymi wszystkimi ficzerami? Po cholerę mam wydawać 4k, na jakieś Atmosy, DTS:X czy HDRy i 4K skoro z tego nie skorzystam (w tym roku w pełni świadomy i zdrowy na umyśle kupiłem EG910V). Nie potrzebuje furtki na przyszłość, jak zbuduje dom i zasadzę drzewo (syn już jest!) pobawimy się w tworzenie mini sali kinowej czy piwnicy bilardowej z fajnym stereo.
Aktualnie jest 20m2, do napędzenia OLI40 5.1 i trzeba dobrać ampli, który to optymalnie obsłuży przy jak najmniejszym nakładzie finansowym oraz minimalnej degradacji właściwości sonicznych.
Pomożecie?
znowu czas na zmiane klockow i znowu opieram sie na tym forum.
Do rzeczy, było onkyo 807 + set MH 35.2 + MF V90BLU. Pojawiły się dzieci zamiast nowych kolumn, a czas i możliwość beztroskiego korzystania z zabawek przepadł. Teraz po cichutku z TV albo na słuchawkach, o ile znajdziemy z zona czas i siły wieczorem.
Sprzedałem V90BLU oraz 807, z nastawieniem na kupno nowego skromnego amplitunera z pre out, bluetooth, airplay i ARC. Rzadko ostatnio słucham płyt, a jak juz to plyt dla dzieci i idąc za ciosem chce sprzedać zestaw stereo i kupić machine all-in-one, do tego może proste CD.
Zawsze myślałem o Marantzie, bardzo podoba mi się bulaj i wiele dobrego kiedyś o nich czytałem.
Upatrzyłem sobie 6011 w miejsce tych wszystkich kloców lub X3300 szukając AVR do 4k PLN.
Od wczoraj weryfikuje moje potrzeby i możliwości, czytam tematy niemal od początku roku i ku mojemu zdziwieniu użytkownik 'armanig' zmienił obóz na Onkyo, zarażając tym wszystkich w około.
Przerabiałem problem z "HDMI board" w 807 i zabawę w podchody z EIC przy pomocy Onkyo Germany. Chciałem uniknąć tej firmy, tym bardziej jak czytam, że dalej się sypia ponad przeciętną, jednak opinie o RZ810 czy nawet nt. 656 namieszały mi w głowie.
Z drugiej strony zastanawiam się na co mi tyle końcówek, ja mam 5.1 i więcej nie będzie, może kiedyś. Do Netlfix, HBO GO, torrent VOD, Spotify czy PS4 więcej mi nie potrzeba.
Czy nie ma rynku sensownego 5.1 z tymi wszystkimi ficzerami? Po cholerę mam wydawać 4k, na jakieś Atmosy, DTS:X czy HDRy i 4K skoro z tego nie skorzystam (w tym roku w pełni świadomy i zdrowy na umyśle kupiłem EG910V). Nie potrzebuje furtki na przyszłość, jak zbuduje dom i zasadzę drzewo (syn już jest!) pobawimy się w tworzenie mini sali kinowej czy piwnicy bilardowej z fajnym stereo.
Aktualnie jest 20m2, do napędzenia OLI40 5.1 i trzeba dobrać ampli, który to optymalnie obsłuży przy jak najmniejszym nakładzie finansowym oraz minimalnej degradacji właściwości sonicznych.
Pomożecie?
Ostatnia edycja: