Witam wszystkich,
Poprzednim razem na tym forum dostałem wartościowe informacje, które pomogły mi w zakupie TCLa, w którym niestety krótko po gwarancji padła płyta główna. Ogólnie z TV byłem bardzo zadowolony zwłaszcza biorąc pod uwagę cenę ale padł chyba trochę za szybko.. Był to model 55DP660.
To co bym oczekiwał od przyszłego TV w stosunku do tego TCL to lepszy HDR, a najlepiej dużo lepszy bo tam raczej nie było go w ogóle, oraz jeśli to możliwe to jakieś lepsze maskowanie refleksów bo TV stoi przy oknie na południe więc cały dzień jest patelnia, a nie zawsze chcę się zasłaniać i siedzieć jak w piwnicy chociaż tutaj tylko dodam, że 90% czasu TV będzie używany jednak wieczorami więc te refleksy to nie jest jakiś warunek obowiązkowy. Jakość obrazu była dla mnie OK, nie jestem wybredny, na Netflix wszystko wyglądało pięknie, naziemna była katastrofalna ale na szczęście nie oglądam.
Najbardziej denerwowały mnie gwałtowne strzały jasności/ciemności przy przechodzeniu ze scen jasnych na ciemnie i na odwrót. Albo jak w ciemnej scenie pojawił się jakiś rozbłysk typu ognisko. Nie wiem do końca z czym to było związane, może ten HDR więcej szkodził niż pomagał ale fatalnie się to oglądało, grzebałem w ustawieniach local dimming i paru innych ale jakoś nigdy nie pozbyłem się tego efektu na dobre. Nie oglądam sportu. Nie wiem czy 100Hz jest mi potrzebne. Natomiast raz na ruski rok zagram w jakieś samochody na Xbox1, raczej nie planuje nowszych konsol więc HDMI 2.1 też nie jest jakieś konieczne. Dźwięk jest bez znaczenia bo mam jakąś grajbelkę Polka i wystarcza mi ona na tym etapie.
Także podsumowując od najważniejszych: HDR/Netflix > Jasny pokój dzienny > Stara konsola. Repertuar jest raczej z tych filmów mniej widowiskowych, wolałbym naturalność obrazu nad przejaskrawieniem ale pewnie ostatecznie i tak nie zauważę różnicy tak długo jak nie będę mieć obok siebie dwóch TV jednocześnie. Rozmiar 55" niestety nie podlega zmianom. Mogę mniejszy ale raczej nie chcę, większego nie mogę. Budżet też raczej powinien pozostać na ustalonym poziomie a jakby był niższy i spełnił moje podstawowe kryteria to byłoby pięknie.
I powiem szczerze, że mam trochę problem z wyborem bo wychodzi mi, że albo Sony XH90, albo Samsung Q80. Tylko jest coraz większy problem z dostępnością, jak i ceny leciutko przekraczają 3.500zł. Idąc tym tropem zacząłem się zastanawiać, że może mi wystarczy XG lub Q70? A może poczekać na nowości tegoroczne? Tylko one znowu pewnie przekroczą budżet, chyba, że niższe modele okażą się lepsze niż wyższe zeszłoroczne.
Bardzo dziękuję!
Pozdrawiam
Kuba
Poprzednim razem na tym forum dostałem wartościowe informacje, które pomogły mi w zakupie TCLa, w którym niestety krótko po gwarancji padła płyta główna. Ogólnie z TV byłem bardzo zadowolony zwłaszcza biorąc pod uwagę cenę ale padł chyba trochę za szybko.. Był to model 55DP660.
To co bym oczekiwał od przyszłego TV w stosunku do tego TCL to lepszy HDR, a najlepiej dużo lepszy bo tam raczej nie było go w ogóle, oraz jeśli to możliwe to jakieś lepsze maskowanie refleksów bo TV stoi przy oknie na południe więc cały dzień jest patelnia, a nie zawsze chcę się zasłaniać i siedzieć jak w piwnicy chociaż tutaj tylko dodam, że 90% czasu TV będzie używany jednak wieczorami więc te refleksy to nie jest jakiś warunek obowiązkowy. Jakość obrazu była dla mnie OK, nie jestem wybredny, na Netflix wszystko wyglądało pięknie, naziemna była katastrofalna ale na szczęście nie oglądam.
Najbardziej denerwowały mnie gwałtowne strzały jasności/ciemności przy przechodzeniu ze scen jasnych na ciemnie i na odwrót. Albo jak w ciemnej scenie pojawił się jakiś rozbłysk typu ognisko. Nie wiem do końca z czym to było związane, może ten HDR więcej szkodził niż pomagał ale fatalnie się to oglądało, grzebałem w ustawieniach local dimming i paru innych ale jakoś nigdy nie pozbyłem się tego efektu na dobre. Nie oglądam sportu. Nie wiem czy 100Hz jest mi potrzebne. Natomiast raz na ruski rok zagram w jakieś samochody na Xbox1, raczej nie planuje nowszych konsol więc HDMI 2.1 też nie jest jakieś konieczne. Dźwięk jest bez znaczenia bo mam jakąś grajbelkę Polka i wystarcza mi ona na tym etapie.
Także podsumowując od najważniejszych: HDR/Netflix > Jasny pokój dzienny > Stara konsola. Repertuar jest raczej z tych filmów mniej widowiskowych, wolałbym naturalność obrazu nad przejaskrawieniem ale pewnie ostatecznie i tak nie zauważę różnicy tak długo jak nie będę mieć obok siebie dwóch TV jednocześnie. Rozmiar 55" niestety nie podlega zmianom. Mogę mniejszy ale raczej nie chcę, większego nie mogę. Budżet też raczej powinien pozostać na ustalonym poziomie a jakby był niższy i spełnił moje podstawowe kryteria to byłoby pięknie.
I powiem szczerze, że mam trochę problem z wyborem bo wychodzi mi, że albo Sony XH90, albo Samsung Q80. Tylko jest coraz większy problem z dostępnością, jak i ceny leciutko przekraczają 3.500zł. Idąc tym tropem zacząłem się zastanawiać, że może mi wystarczy XG lub Q70? A może poczekać na nowości tegoroczne? Tylko one znowu pewnie przekroczą budżet, chyba, że niższe modele okażą się lepsze niż wyższe zeszłoroczne.
Bardzo dziękuję!
Pozdrawiam
Kuba
Ostatnia edycja: