Kondi_1980
Member
Witam wszystkich.
Dzisiaj stałem się "szczęśliwym" posiadaczem nowiutkiego telewizora plazmowego. Niestety okazało się, że ma wadę fabryczną (przynajmniej tak uważam) - przez środek ekarnu na długości ok 30cm jest widoczna rozmazana linia o wysokości ok. 0,4cm, owa linia znajduje się najprawdopodobniej na matrycy pod szybą co wyklucza uszkodzenie mechaniczne. Czy w takiej sytuacji mogę ubiegać się o wymianę na nowy czy też muszę upewnić się o tym w autoryzowanym serwisie Panasonic czy może to być zaklasyfikowane jako wada fabryczna? Niestety zakupu dokonałem przez internet ze sklepu z drugiego końca Polski i nie bardzo mam możliwość zawieźć to na miejsce a sprzedawca nie chce uznać wysyłki na swój koszt.
Co w takiej sytuacji zrobić? Czy jest jakiś przepis prawny definiujący taką sytuację?
Wiem, że zamówiony towar przez internet można odesłać do 10 dni nie podając jakiegokolwiek powodu - różnica w tym wypadku jest taka, że ja MAM powód...a mimo to sprzedawca zaczyna kombinować i sugerować mi wysyłkę na swój koszt...
Czy ktoś miał podobną sytuację?
Z góry serdecznie dziękuję za wszelkei wpisy.
Dzisiaj stałem się "szczęśliwym" posiadaczem nowiutkiego telewizora plazmowego. Niestety okazało się, że ma wadę fabryczną (przynajmniej tak uważam) - przez środek ekarnu na długości ok 30cm jest widoczna rozmazana linia o wysokości ok. 0,4cm, owa linia znajduje się najprawdopodobniej na matrycy pod szybą co wyklucza uszkodzenie mechaniczne. Czy w takiej sytuacji mogę ubiegać się o wymianę na nowy czy też muszę upewnić się o tym w autoryzowanym serwisie Panasonic czy może to być zaklasyfikowane jako wada fabryczna? Niestety zakupu dokonałem przez internet ze sklepu z drugiego końca Polski i nie bardzo mam możliwość zawieźć to na miejsce a sprzedawca nie chce uznać wysyłki na swój koszt.
Co w takiej sytuacji zrobić? Czy jest jakiś przepis prawny definiujący taką sytuację?
Wiem, że zamówiony towar przez internet można odesłać do 10 dni nie podając jakiegokolwiek powodu - różnica w tym wypadku jest taka, że ja MAM powód...a mimo to sprzedawca zaczyna kombinować i sugerować mi wysyłkę na swój koszt...
Czy ktoś miał podobną sytuację?
Z góry serdecznie dziękuję za wszelkei wpisy.
Ostatnia edycja: