A mnie to coraz bardziej zaciekawia. Mamy w tej sprawie z rewelacyjnym efektem placebo, połącząnym z nawijaniem makaronu na uszy przez Producentów. Jasnym jest, że smurzenie nie ma nic wspólnego z częstotliwościa odświeżania obrazu (to nie plazmy koledzy), jasnym jest także, że odświeżanie nie wpływa na męczenie się wzroku w LCD. Nie przy obecnych matrycach. A tu czytam sobie coraz dziwniejsze rzeczy, jakieś antygrawitacyjne telewizory.

Żeby odświeżania miało wpływ na męczenie wzroku czas reakcji matryc musiałby być na poziomie jakiś 4ms (ktoś pisał 2ms - ale mnie wychodzi 4 ms - to i tak teoria) i to przy załozeniu, że polaryzacja ciekłego kryształu po zaniku napięcia przechodzi w stan "black" w tym czasie. Oczywiscie takie telewizory w przyrodzie nie istnieją (deklarowane czasy to z reguły jakiś szary-szary). Przy normalnym czasie reakcji, koło 8ms (mierzonej "jest- nie ma") nie da sie zaobserwować migotania, bo kryształ nie zmieni polaryzacji w takim czasie.
Co ciekawe smurzenia na matrycy 8ms, przy sygnale w PAL też się nie da zauważyć, albo mi mnożenie słabo idzie. Musiałoby pojawić się przejscie biało-czarne kilkanaście razy na sekundę. Co jest oczywiście możliwe, ale jakoś chyba mało prawdopodobne, no chyba, że scena wybuchu nuklearnego, albo lot kuli w Matrixie

Oczywiscie sytuacja zmienia się po podpięciu komputera i odpalneniu gry ale to jakby inna bajka.
Natomiast to generalnie świadczy o ogromnym postępie w matrycach LCD, widocznie jakieś inne usprawnienia technologi podnoszą jakość oglądania. Natomiast widać, że napsiać prawdę typu, że w TV jest "nowa głęboka struktutura wafli ciekłokrystalicznych" to jest słabo marketingowe. Lepiej napisać że ten TV ma 100Hz, mimo, że to nic absolutnie nie znaczy. Ale ludzie kupują takie hasła i nawet widzą rzeczy, których nie ma.

Przepraszam, że się uśmiecham, ale matematyka, a raczej kalkulator jest dość brutalny - polecam sobie wykonać parę mnożeń. Dojdziecie do tych zabawnych efektów co ja.