Nie zamierzam się odnosić do pseudo wyjaśnień firmy Oskarmedia. Dodam, że nie jestem żadnym Panem G., jak tu napisano. Jeżeli rzeczywiście jest tym szczęśliwcem, który odzyskał pieniądze, to nie wiem za co po tym wszystkim dziękował, chyba że miał wtedy wysoką gorączkę i nie wiedział, co czyni...