Gucio50 może dał byś jakąś rade.
PMB dostarczany wraz z kamerami Sony "w pudełku" jest edytorem nieco mniej niż podstawowym.
Trzeba jednak powiedzieć, ze film z wakacji z powycinanymi nieudanymi fragnentami ujęć zrobi się nim, za darmo i bez problemów.
Ja kupiłem sobie i co pewien czas, mniej wiecej co 2 lata, dokupuje Pinnacle Studio.
Sony Vegas jest jak dla mnie (62l) zbyt udziwniony - czyli ma za mało efektów wstępnie zdefiniowanych. Mozna w vegas uzyskać "wszystko" ale np w Pinnacle na film nakłada sie efekt PIP, drugi kawałek filmu i w czasie projekcji pojawia się okienko PIP z tym drugim filmikiem. Jedyne co trzeba/mozna zrobić to ustalić pozycję i wielkosć okna PIP na ekranie.
W Sony Vegas trzeba sie strasznie narobić aby uzyskac PIP, ale mozna.
Na ty wątku, kolega ViValdi niemal prowadził, pewnie nigdy mu tego nie zapomnę, gdy chciałem uzyskać PIP.
W Pinnacle lub Avid, jest to dane "z pudełka".
To co umie pinnacle mnie wystarczy.
Jakieś 2 lata temu Sony Vegas wyraźnie poprawiło jakosć filmu wynikowego.
Pinnacle dopiero w zeszłym roku "dogoniło".
Więc z powrotem wróciłem do mojego ulubionego Pinnacle Studio tym razem w wersji 15 HD.
Najprawdopodobniej, za rok po wakacjach przejdę na AVID.
Wracając do PMB, to pozwala on na:
- przycinanie klipów z początku lub końca klipu.
- wytworzenie końcowego filmu, jako pojedynczego m2ts.
Dla wielu moich znjomych to wystarczy.
Ja uzywam Pinnacle, bo umie zrobić menu płyty, umie i ma w przyborniku dość dużo przejść, umie dodać muzykę, podkład i komentarze oraz napisy.
To właściwie mi, jako filmowcowi z wycieczki, z zoo czy imienin u cioci wystarczy. :blagam:
Pobierz wersje demo Sony Vegas czy Pinnacla i sprawdź na swoim laptopie. Uważam że spokojnie "da radę".
Ostateczne renderowanie będziesz puszczał w nocy, przed snem a rano po śniadaniu będziesz miał film gotowy do nagrania na DVD-AVCHD
Ja od około 5 lat płyt nie wytwarzam. Robie plik avchd czyli m2ts, umieszczam go na media serwerze opartym na PS3MediaServer i pokazuje filmy na telewizorze (52" Sony Bravia) za pomnocą DLNA
DLNA mnie zadawala jako projektor filmów, pokazywacz slajdów oraz odtwarzacz MP3.
Wszystko steruje sie pilotem telewizora, ku zdumieniu znajomych podczas piątkowych drinków.
Zdjęcia mam dzięki aparatowi Sony otagowane GPS i w trakcie pokazu slajdów mogę wyświetlić na ekranie mapkę okolicy w której zrobiłem zdjecie, z nazwami ulic, Tv musi miec połączenie z internetem, bo mapki pobiera on z Google.
Żona pokazujac zdjecie z przed sklepu, w którym własnie w Rzymie kupiła torebkę, przy placu Spagna, naciska niebieski klawisz na pilocie i w rogu widać kawałek planu rzymu z zaznaczonym gwiazdką sklepem.
Mape mozna powiekszać-skalować.
Efekt wśród jej kolesiówek piorunujacy.