Kino domowe Pioneer+Onyx z poprzedniej epoki - modyfikacja czy wymiana?

J_J

New member
Jest sprawa, drodzy forumowicze :)

W tej chwili korzystam z kina domowego złożonego z amplitunera Pioneer VSX-418 (plus DVD Pioneer DV-410V) i głośników 5.0 Onyx 100, podłączonego pod TV złączem optycznym. I wszystko byłoby w porządku - mimo oczywistych przypadłości, wynikających z epoki, w jakiej ten zestaw powstał, braku subwoofera itp. - gdyby nie to, że szykuje mi się przeprowadzka i nowy pokoj będzie miał inne proporcje niż stary. Na tyle, że przednie kolumny będą najzwyczajniej za wysokie, a do tylnych satelitów musiałbym ciągnąć dłuuugie przewody. I teraz mam dwie główne opcje, a przynajmniej tak mi się wydaje:

1. Zostawiam amplituner i dvd ze wszystkimi ich możliwościami, a wymieniam same głośniki na takie, w których będzie centralny / subwoofer, rozprowadzający bezprzewodowo sygnał na mniejsze satelity.

2. Sprzedaję całość (ewentualnie przenoszę do innego pokoju) i kupuję zestaw "wszystkomający". Plusem tego rozwiązania jest to, że miałbym już np. łączność bezprzewodową z telefonem, której mocno mi brakuje, no i o ile sam amplituner działa w porządku, jest dobrze wykonany, ma sporo ustawień itd., to jest też sporym kawałem grzejnika, który najzwyczajniej coraz bardziej mi zawadza, a z wielu funkcji nie korzystam w ogóle (np. nie słucham radia, a jak ustawiłem jeden profil audio, tak się go trzymam, praktycznie nie przełączając na inne).

Oczywiście w obu przypadkach pozostaje kwestia, co kupić, żeby nie kosztowało milionów monet, nie było za duże (np. wymiary frontów przednich głośników mają w miarę możliwości nie przekraczać ok. 35x20cm), a jednocześnie nie było plastikowym badziewiem z marketu.

Dobrze myślę? Źle? O czymś nie wiem? Coś przeoczyłem? Będę wdzięczny za wszelkie porady i sugestie :)
 

Alt0S

Active member
Jest sprawa, drodzy forumowicze :)

W tej chwili korzystam z kina domowego złożonego z amplitunera Pioneer VSX-418 (plus DVD Pioneer DV-410V) i głośników 5.0 Onyx 100, podłączonego pod TV złączem optycznym. I wszystko byłoby w porządku - mimo oczywistych przypadłości, wynikających z epoki, w jakiej ten zestaw powstał, braku subwoofera itp. - gdyby nie to, że szykuje mi się przeprowadzka i nowy pokoj będzie miał inne proporcje niż stary. Na tyle, że przednie kolumny będą najzwyczajniej za wysokie, a do tylnych satelitów musiałbym ciągnąć dłuuugie przewody. I teraz mam dwie główne opcje, a przynajmniej tak mi się wydaje:

1. Zostawiam amplituner i dvd ze wszystkimi ich możliwościami, a wymieniam same głośniki na takie, w których będzie centralny / subwoofer, rozprowadzający bezprzewodowo sygnał na mniejsze satelity.

2. Sprzedaję całość (ewentualnie przenoszę do innego pokoju) i kupuję zestaw "wszystkomający". Plusem tego rozwiązania jest to, że miałbym już np. łączność bezprzewodową z telefonem, której mocno mi brakuje, no i o ile sam amplituner działa w porządku, jest dobrze wykonany, ma sporo ustawień itd., to jest też sporym kawałem grzejnika, który najzwyczajniej coraz bardziej mi zawadza, a z wielu funkcji nie korzystam w ogóle (np. nie słucham radia, a jak ustawiłem jeden profil audio, tak się go trzymam, praktycznie nie przełączając na inne).

Oczywiście w obu przypadkach pozostaje kwestia, co kupić, żeby nie kosztowało milionów monet, nie było za duże (np. wymiary frontów przednich głośników mają w miarę możliwości nie przekraczać ok. 35x20cm), a jednocześnie nie było plastikowym badziewiem z marketu.

Dobrze myślę? Źle? O czymś nie wiem? Coś przeoczyłem? Będę wdzięczny za wszelkie porady i sugestie :)
Pioneer'y miały tendencję do mocnego grzania. Jeszcze bardziej,gdy były w miejscach,gdzie nie było swobodnego przepływu powietrza. Złącze optyczne ma ograniczenia odnośnie dźwięku przestrzennego i na optyku możesz jedynie puścić materiał zakodowany w DD5.1, Dolby Sorround. Jeśli to Tobie wystarcza, i masz TV bez fajerwerków np Dolby Atmos,DTS itd, to:

1 - Zostajesz z w/w amplitunerem i wymieniasz głośniki na kablowe (satelity raczej odradzam)

2 - Kupujesz nowy sprzęt. Nie ma czegoś takiego jak "wszystkomający". Obecnie Denon,Pioneer,Marantz,Onkyo itd... maja możliwość operowania z telefonem poprzez aplikacje i bluethooth. Wszystkie amplitunery będą się grzały. Mniej w miejscach,gdzie jest przepływ powietrza (obecnie większość maja opcję Eco i można zmniejszyć pobór energii,kosztem efektywności.

3 - To zależy ile masz pięniedzy i jakie potrzeby ... obecnie dobrym sprzętem są Onkyo RZ50 , Onkyo 7100
 
Pioneer'y miały tendencję do mocnego grzania. Jeszcze bardziej,gdy były w miejscach,gdzie nie było swobodnego przepływu powietrza. Złącze optyczne ma ograniczenia odnośnie dźwięku przestrzennego i na optyku możesz jedynie puścić materiał zakodowany w DD5.1, Dolby Sorround. Jeśli to Tobie wystarcza, i masz TV bez fajerwerków np Dolby Atmos,DTS itd, to:

1 - Zostajesz z w/w amplitunerem i wymieniasz głośniki na kablowe (satelity raczej odradzam)

2 - Kupujesz nowy sprzęt. Nie ma czegoś takiego jak "wszystkomający". Obecnie Denon,Pioneer,Marantz,Onkyo itd... maja możliwość operowania z telefonem poprzez aplikacje i bluethooth. Wszystkie amplitunery będą się grzały. Mniej w miejscach,gdzie jest przepływ powietrza (obecnie większość maja opcję Eco i można zmniejszyć pobór energii,kosztem efektywności.

3 - To zależy ile masz pięniedzy i jakie potrzeby ... obecnie dobrym sprzętem są Onkyo RZ50 , Onkyo 7100
Które Pioneery miały tendencję do mocnego grzania, bo w przeciągu 2 lat miałem 2 modele z najnowszej serri i nie zaobserwowałem tego grzania , a bywały mocno obciążane.
Onkyo rz50/7100 to dwa różne modele , które łączy tylko pełno pasmowy Dirac . Dawanie im wspólnego mianownika typu : "obecnie dobrym sprzętem są: rz50, 7100 jest nie na miejscu.
Co znaczy dobrym ?
Bo z tego typy klocków lub tej klasy klocków są inne Japońskie marki, modele których nie wymieniłeś...

Każdy wzmacniacz , który nie będzie miał zapewnionej odpowiedniej wentyalci będzie się grzał , bardziej niż normalnie , co może spwodować uszkodzenie,awarię.

Podasz konkretny model amplitunera , który nie będzie się grzał, nie mając odpowiedniej wentylacji powietrza?
 
Ostatnia edycja:

Alt0S

Active member
Które Pioneery miały tendencję do mocnego grzania, bo w przeciągu 2 lat miałem 2 modele z najnowszej serri i nie zaobserwowałem tego grzania , a bywały mocno obciążane.
Onkyo rz50/7100 to dwa różne modele , które łączy tylko pełno pasmowy Dirac . Dawanie im wspólnego mianownika typu : "obecnie dobrym sprzętem są: rz50, 7100 jest nie na miejscu.
Na przykład Pioneer VSX921,VSX924. Miałem 921,grzanie było takie,że mogłem jajecznice robić na obudowie.Po 3 latach spalił się procesor. Napisałem w poprzednim poście słowo "miały tendencję". Wymieniłem Onkyo ponieważ zbierają bardzo dobre opinie....Wiadomo,że znajdziemy lepsze i i wypasione....Dałem małą wskazówkę wcześniej jako bazę.
 
Ostatnia edycja:
A może zbyt niska impedancja tych kolumn powodowała nadmierne grzanie się tego modelu .
Pioneery generalnie raczej się nie grzały, co sugerujesz .
Sorry , ale w tym przedziale cenowym jak i klasie nie tylko Onkyo zbiera pozytywne opinie .
 

Alt0S

Active member
A może zbyt niska impedancja tych kolumn powodowała nadmierne grzanie się tego modelu .
Pioneery generalnie raczej się nie grzały, co sugerujesz .
Sorry , ale w tym przedziale cenowym jak i klasie nie tylko Onkyo zbiera pozytywne opinie .
Miałem świadomość,że inni forumowicze,będą pisać o innych modelach ampli i o lepszych opiniach...No sorry.Co do kolumn,to impedencja jest dobra...Obecnie mam Marantz'a,który też się grzeje i nie mam problemów...
 
Co do ipedennecji "tych" kolumn ,to nie był bym tak przesadnie pewny na Twoim miejscu , tym bardziej biorąc pod uwagę fakt, że są to pewnie budżetówki. (tak zakładam sugerując się elektroniką, jaką posiadałeś wcześniej i tym Marantzem obecnie) . Tym bardziej że stan faktyczny często nie zgadza się z tym , co podaje producent a już szczególnie w przypadku kolumn i ich faktycznej impedencji.Co do tego Marantza : myślę, że z nim również masz problemy , tylko nie jesteś ich świadom ,bądź: jeszcze nie jesteś.
 

Alt0S

Active member
Co do ipedennecji "tych" kolumn ,to nie był bym tak przesadnie pewny na Twoim miejscu , tym bardziej biorąc pod uwagę fakt, że są to pewnie budżetówki. (tak zakładam sugerując się elektroniką, jaką posiadałeś wcześniej i tym Marantzem obecnie) . Tym bardziej że stan faktyczny często nie zgadza się z tym , co podaje producent a już szczególnie w przypadku kolumn i ich faktycznej impedencji.Co do tego Marantza : myślę, że z nim również masz problemy , tylko nie jesteś ich świadom ,bądź: jeszcze nie jesteś.
Co do mojego sprzętu,to jestem pewny na 100%.
 

J_J

New member
Odpowiem może po kolei:

  • to nie tak, że mogę na tym Pioneerze smażyć schabowe, ale stwierdzam fakt, że do najchłodniejszych urządzeń nie należy. A stoi na wierzchu szafki, bez żadnej osłony. Poza tym jest całkiem spory jak na to, w jaki sposób go używam, czyli tylko domowego nagłośnienia telewizora
  • mam Atmos w TV, natomiast ewidentnie będe się musiał doszkolić w tym, jak go używać, z jakim sprzętwm itp.
  • przednie głośniki mogą ewentualnie być na kablu, byle nie przekraczały pewnych wymiarów. Tylne zdecydowanie chcę mieć na łączności bezprzewodowej, ale nie wiem czy jest sens robienia bezprzewodów z tyłu i przewodów z przodu
  • fajne te Onkyo, ale tak jedno zero za drogie ;)
 

J_J

New member
A co do "wszystkomającego" zestawu, to mam na myśli amplituner + głośniki 5.1 o odpowiednich wymiarach przednich i bezprzewofowych przynajmniej tylnych, możliwości sparowania z telefonem i ewentualnie podpięcia odtwarzacza cd, bo mam sporo płyt. No i komputer też będzie korzystał z tego nagłośnienia.

Budżetu jeszcze nie określilem dokładnie, ale raczej niższy niż wyższy, bo tak naprawdę gdyby nie opisane wczes
śniej problemy z podłączeniem obecnego zestawu, w ogóle nie rozważałbym zmiany.
 

Alt0S

Active member
A co do "wszystkomającego" zestawu, to mam na myśli amplituner + głośniki 5.1 o odpowiednich wymiarach przednich i bezprzewofowych przynajmniej tylnych, możliwości sparowania z telefonem i ewentualnie podpięcia odtwarzacza cd, bo mam sporo płyt. No i komputer też będzie korzystał z tego nagłośnienia.

Budżetu jeszcze nie określilem dokładnie, ale raczej niższy niż wyższy, bo tak naprawdę gdyby nie opisane wczes
śniej problemy z podłączeniem obecnego zestawu, w ogóle nie rozważałbym zmiany.
Wyżej,dałem tylko przykład. Obecnie wszystkie amplitunery mają możliwość sterowania telefonem odpowiednią aplikacją lub poprzez bluethooth. Reszta,o której piszesz (komputer również). Sterować amplitunerem możesz również "zdalnie" (wpisujesz adres IP w przeglądarkę internetową i masz menu z ustawieniami). Ja tak mam i czasami gdy jestem poza domem,to mogę "działać"
 
Do góry