Witajcie. To mój pierwszy wpis tutaj. Jako że żywota dokonuje mój 9-letni Samsung (40 cali), planuję zakup nowego telewizora. Wybór padł na Philipsa z uwagi na ambilight. Warunek konieczny, żona wymaga
Mam jednak dylemat jaka wielkość będzie odpowiednia, 58 czy 65 cali. Konkretnie rozważam dwa modele: 58PUS7304 lub 65PUS7304.
Pokój niewielki, 16m2, ale kanapa stoi 3,6 metra od ekranu i z takiej mniej więcej odległości oglądamy. Z kalkulatorów dostępnych na internecie wychodzi, że 65 cali byłby ok, ale czy w tak niewielkim pokoju telewizor nie będzie przytłaczał swoją wielkością?
Kolejny dylemat to matryca. 58-tka jest na VA, a 65-tka na IPS. Z tego co wyczytałem to ludzie polecają raczej VA z uwagi na lepszy kontrast i czerń. Czy rzeczywiście między VA a IPS jest duża różnica w jakości obrazu na korzyść VA? Kąty nie są dla mnie jakoś szczególnie ważne, oglądając tv siedzimy na wprost. No i trzecia kwestia - wyczytałem, że dla lepszego efektu ambilight wskazane jest, żeby wokół telewizora było jak najwięcej wolnego miejsca. U mnie wygląda to tak, że po bokach szafki od telewizora stoją dwie małe komody, przez co tworzy się jakby wnęka. Gdy postawię tam 58-tkę, to po bokach telewizora będzie jakieś 25 cm wolnego miejsca. Gdy postawię 65-tkę, to tego wolnego miejsca będzie już tylko jakieś 15 cm. Czy to ma duże znaczenie dla ambilight? Z góry dzięki za poradę.
PS. Zapomniałem dodać. Na tv będzie oglądana głównie telewizja kablowa z UPC, w większości kanały Full HD oraz Netflix (tutaj też 4k).
Pokój niewielki, 16m2, ale kanapa stoi 3,6 metra od ekranu i z takiej mniej więcej odległości oglądamy. Z kalkulatorów dostępnych na internecie wychodzi, że 65 cali byłby ok, ale czy w tak niewielkim pokoju telewizor nie będzie przytłaczał swoją wielkością?
PS. Zapomniałem dodać. Na tv będzie oglądana głównie telewizja kablowa z UPC, w większości kanały Full HD oraz Netflix (tutaj też 4k).
Ostatnia edycja: