Witajcie po długiej przerwie 
Zanudzę trochę, ale osobiście wolę mieć szerszy obraz sytuacji, niż wpis w stylu "co do tego?" i tyle. Więc od początku. Pomijam CD, bo już praktycznie nie używam poza autem - generalnie celuję w audio z bluetooth po adapterze lub przez kabel jack-rca podłączany do innego źródła (+ phono od święta). Zaczynałem przygodę z Denon PMA-980R. Po latach nastała zmiana na Marantz 7005 + KEF iq70, co widać w moich starych postach. Stwierdziliśmy (w kilka osób), że jednak Denon grał "lepiej" na nasze uszy, ale zestaw został i gra (sporadycznie, bo nie zachęca). Wydłubałem ze strychu Denona i NIESTETY został odkurzony w środku odkurzaczem bez mojej wiedzy (sic!). W efekcie włącza się, świecą się diody, ale nie gra (w słuchawkach ani na kolumnach). Dylemat jest taki, że mogę go naprawić (w sumie bardziej z sentymentu) i pozostać w dotychczasowej "klasie" sprzętu, a mam możliwość kupienia lokalnie MONITOR AUDIO SILVER RS8 za ok. 2,5k (może uda się coś wynegocjować) no i pytanie, czy ten Denon się z nimi zgra, czy nie będzie jakiegoś zgrzytu. Alternatywy:
1. naprawić Denona, ale kupić inne kolumny (jakie?)
2. kupić inny wzmacniacz i inne kolumny (jakie?)
3. kupić MONITOR AUDIO SILVER RS8, ale inny wzmacniacz (jaki?)
Może być amp bez phono, bo praktycznie odzwyczaiłem się od winyli i jak będzie trzeba, to dokupię preamp. Pokój ok. 4,5m x 5,5m; nie mam możliwości odstawienia kolumn od ściany. Słucham raczej wszystkiego z wyłączeniem techno, trance, disco, klasyki, ale z przewagą rocka, alternatywy, ambientu, elektroniki. Zależy mi na szczegółowym graniu cicho. W KEF miałem podobny efekt, tzn. słychać było tyle, ile chciałem, ale bez budzenia innych kondygnacji. Teraz potrzebuję tak samo - dźwięk nie może przekształcać się w jednolitą masę powyżej odległości metra od kolumny. Lubię słuchać głośno, ale nie mogę, więc zależy mi na tym, by słyszeć, jak najwięcej. Nie jestem audiofilem, ale cenię sobie jakość dźwięku i smak.
Trochę czytałem o tych kolumnach RS8 i wydaje mi się, że będą odpowiednie zarówno do metrażu, jak i do rodzaju słuchanej muzyki. Wiem, że nie są to głośniki przesadnie wymagające, ale nieodpowiednim wzmacniaczem można "je" "popsuć", a szkoda by było
Jestem zwolennikiem sprzętu z drugiej ręki (szczególnie z zamierzchłych czasów), więc jeśli ktoś coś ciekawego ma na zbyciu, to chętnie rozważę Chciałbym wydać max. 4-5 tys. łącznie na kolumny i resztę sprzętu tzn. wzmacniacz i kable.
PS.
Gdybym naprawiał denona lub kupił inny wzmacniacz do 1000 zł np. NAD C370, to zostaje górka na jakieś lepsze głośniki. Z drugiej strony może być ten zestaw kolumn, ale lepszy AMP firm, których zapewne nawet nie znam
Będę wdzięczny za pomoc i podpowiedzi. Pozdrawiam
Zanudzę trochę, ale osobiście wolę mieć szerszy obraz sytuacji, niż wpis w stylu "co do tego?" i tyle. Więc od początku. Pomijam CD, bo już praktycznie nie używam poza autem - generalnie celuję w audio z bluetooth po adapterze lub przez kabel jack-rca podłączany do innego źródła (+ phono od święta). Zaczynałem przygodę z Denon PMA-980R. Po latach nastała zmiana na Marantz 7005 + KEF iq70, co widać w moich starych postach. Stwierdziliśmy (w kilka osób), że jednak Denon grał "lepiej" na nasze uszy, ale zestaw został i gra (sporadycznie, bo nie zachęca). Wydłubałem ze strychu Denona i NIESTETY został odkurzony w środku odkurzaczem bez mojej wiedzy (sic!). W efekcie włącza się, świecą się diody, ale nie gra (w słuchawkach ani na kolumnach). Dylemat jest taki, że mogę go naprawić (w sumie bardziej z sentymentu) i pozostać w dotychczasowej "klasie" sprzętu, a mam możliwość kupienia lokalnie MONITOR AUDIO SILVER RS8 za ok. 2,5k (może uda się coś wynegocjować) no i pytanie, czy ten Denon się z nimi zgra, czy nie będzie jakiegoś zgrzytu. Alternatywy:1. naprawić Denona, ale kupić inne kolumny (jakie?)
2. kupić inny wzmacniacz i inne kolumny (jakie?)
3. kupić MONITOR AUDIO SILVER RS8, ale inny wzmacniacz (jaki?)
Może być amp bez phono, bo praktycznie odzwyczaiłem się od winyli i jak będzie trzeba, to dokupię preamp. Pokój ok. 4,5m x 5,5m; nie mam możliwości odstawienia kolumn od ściany. Słucham raczej wszystkiego z wyłączeniem techno, trance, disco, klasyki, ale z przewagą rocka, alternatywy, ambientu, elektroniki. Zależy mi na szczegółowym graniu cicho. W KEF miałem podobny efekt, tzn. słychać było tyle, ile chciałem, ale bez budzenia innych kondygnacji. Teraz potrzebuję tak samo - dźwięk nie może przekształcać się w jednolitą masę powyżej odległości metra od kolumny. Lubię słuchać głośno, ale nie mogę, więc zależy mi na tym, by słyszeć, jak najwięcej. Nie jestem audiofilem, ale cenię sobie jakość dźwięku i smak.
Trochę czytałem o tych kolumnach RS8 i wydaje mi się, że będą odpowiednie zarówno do metrażu, jak i do rodzaju słuchanej muzyki. Wiem, że nie są to głośniki przesadnie wymagające, ale nieodpowiednim wzmacniaczem można "je" "popsuć", a szkoda by było
Jestem zwolennikiem sprzętu z drugiej ręki (szczególnie z zamierzchłych czasów), więc jeśli ktoś coś ciekawego ma na zbyciu, to chętnie rozważę
Chciałbym wydać max. 4-5 tys. łącznie na kolumny i resztę sprzętu tzn. wzmacniacz i kable.PS.
Gdybym naprawiał denona lub kupił inny wzmacniacz do 1000 zł np. NAD C370, to zostaje górka na jakieś lepsze głośniki. Z drugiej strony może być ten zestaw kolumn, ale lepszy AMP firm, których zapewne nawet nie znam
Będę wdzięczny za pomoc i podpowiedzi. Pozdrawiam
