Jestem właśnie na etapie rozważań głośników pod atmos. To co piszesz właśnie utwierdza mnie w przekonaniu, żeby zainstalować samodzielne kolumny a nie głośniki instalacyjne bo w przypadku zmiany na inne mamy już ustalone warunki brzegowe które mogą nas ograniczać. A tak to kolumny ściągasz i wieszasz nowe. Z drugiej strony takie schowane w suficie ładnie wyglądają niż klocki nad głową. Muszę to przemyśleć. Ta maskownica białych głośników to metal czy plastik bo musiałbym je ewentualnie przemalować.
Maskownica jest metalowa.
Do niczego nie namawiam, aczkolwiek sprawdziłem otwory montażowe i Canton ma 20,5 mm, a Klipsch 21.08 mm, więc żadna różnica.
Z tym, że Canton ma głębokość montażową 8,5 mm a Klipsch 13 mm. Zapas zostawiłem bo skrzynka chyba miała 12 cm. Dochodzi jeszcze grubość frontu głośnika plus płyta GK, więc raczej powinny się zmieścić
Skoro robisz salkę, to ja bym schował te głośniki w sufit, ale możesz pomyśleć nad wymienialnym frontem w stylu kasetonu, tak abyś mógł zamontować różne głośniki o różnych głębokościach i średnicach. Skrzynki na suficie tylko u Bipo ładnie wyglądają.
