Falowanie ekranu - ekran ręczny a mechaniczny
- Thread starter jedrek_1
- Rozpoczęty
Inaczej - Każdy ekran, czy ręczny, czy elektryczny prędzej czy później będzie falował jeśli...będzie bez napinaczy bocznych. Przyczyną tego jest własny ciężar belki, na którą nawijany jest materiał ekranu. Sama belka (jeśli zrobiona ze sztywnego materiału, stopu, tym lepiej) mocowana jest oczywiście tylko z jej końców, a środek z czasem się zapada, powodując falowanie.
Czyli jeśli belka mocowana byłaby na całej powierzchni zamiast tylko na końcach nie byłoby tego problemu?
Jeśli byłaby mocowana na całej powierzchni to jak nawinąłbyś ekran? 
Ja już kiedyś myślałem, by na środku, po rozwinięciu zastosować jakiś hak mocowany do sufitu, na którym mógłbym umieszczać środek belki i podnieś ją choćby o poł cm. Zrobiłem jednak napinacze boczne.
Ja już kiedyś myślałem, by na środku, po rozwinięciu zastosować jakiś hak mocowany do sufitu, na którym mógłbym umieszczać środek belki i podnieś ją choćby o poł cm. Zrobiłem jednak napinacze boczne.
Ostatnia edycja:
Nie zrozumiałem Cię, myślałem że mówisz o belce dolnej
Czy ten ekran wg Ciebie warto kupić?
http://www.suprema-ekrany.pl/files/File/ANDROMEDA IM_NEW.pdf
Czy ten ekran wg Ciebie warto kupić?
http://www.suprema-ekrany.pl/files/File/ANDROMEDA IM_NEW.pdf
Krzysiek, pochwal się jak to zrobiłeś, może jakieś zdjęcia.Jeśli byłaby mocowana na całej powierzchni to jak nawinąłbyś ekran?
Ja już kiedyś myślałem, by na środku, po rozwinięciu zastosować jakiś hak mocowany do sufitu, na którym mógłbym umieszczać środek belki i podnieś ją choćby o poł cm. Zrobiłem jednak napinacze boczne.
Akurat mam tak, że z jednej strony mam rozsuwane drzwi od szafy do zabudowy, a w niej kilka półek. Z drugiej strony mam drewno kominkowe. Zarówno do półek jak i do kilku drewienek zamontowałem maleńkie haczyki. W materiale ekranu zaś, oczywiście w marginesie poza obszarem wyświetlania, zrobiłem kilka dziurek w równych odstępach specjalnym dziurkaczem i od razu zarobiłem te dziurki metalowymi pierścieniami (pożyczyłem to od teściowej - jakieś magiczne cudo dla krawcowych, czy coś takiego ).
Nastepnie zawiązałem do tych dziurek odpowiedniej długości specjalne gumy (takie bardziej sznurki elastyczne) i podczas seansu drugi ich koniec ląduje na haczykach w półkach oraz w drewnie kominkowym. Efekt osiągnięty - zero falowania.
Niedawno malowałem ramki i top na ekranie, wiec musiałem trochę to przerobić. Jak skoncze to coś tam wstawię. Nie wygląda to może super profesjonalnie, ale efekt jest, a gdy oglądam film, to i tak w ciemnicy, wiec i tak nie widzę tych sznurków.
).Nastepnie zawiązałem do tych dziurek odpowiedniej długości specjalne gumy (takie bardziej sznurki elastyczne) i podczas seansu drugi ich koniec ląduje na haczykach w półkach oraz w drewnie kominkowym. Efekt osiągnięty - zero falowania.
Niedawno malowałem ramki i top na ekranie, wiec musiałem trochę to przerobić. Jak skoncze to coś tam wstawię. Nie wygląda to może super profesjonalnie, ale efekt jest, a gdy oglądam film, to i tak w ciemnicy, wiec i tak nie widzę tych sznurków.
Super pomysł, Polak potrafi. Nie ważne jak wygląda, ważne że działaAkurat mam tak, że z jednej strony mam rozsuwane drzwi od szafy do zabudowy, a w niej kilka półek. Z drugiej strony mam drewno kominkowe. Zarówno do półek jak i do kilku drewienek zamontowałem maleńkie haczyki. W materiale ekranu zaś, oczywiście w marginesie poza obszarem wyświetlania, zrobiłem kilka dziurek w równych odstępach specjalnym dziurkaczem i od razu zarobiłem te dziurki metalowymi pierścieniami (pożyczyłem to od teściowej - jakieś magiczne cudo dla krawcowych, czy coś takiego
Nastepnie zawiązałem do tych dziurek odpowiedniej długości specjalne gumy (takie bardziej sznurki elastyczne) i podczas seansu drugi ich koniec ląduje na haczykach w półkach oraz w drewnie kominkowym. Efekt osiągnięty - zero falowania.
Niedawno malowałem ramki i top na ekranie, wiec musiałem trochę to przerobić. Jak skoncze to coś tam wstawię. Nie wygląda to może super profesjonalnie, ale efekt jest, a gdy oglądam film, to i tak w ciemnicy, wiec i tak nie widzę tych sznurków.
. Jak będzie skończone to wrzuć zdjęcia poglądowe. Dzięki.
Wziąłem się wreszcie za obiecane fotki. Wersja "bez" z "i". Co ciekawe, zauważyłem, że jeśli stosuję kilka tygodni napinacze to przez następne kilka tygodni nie ma potrzeby stosowania napinaczy, nie ma pofałdowania, które jednak znów po jakimś czasie się nasila i znów wymusza stosowanie wspomagaczy.Super pomysł, Polak potrafi. Nie ważne jak wygląda, ważne że działa
