Nowy odtwarzacz sieciowy Marantz NA8005 z DAC przenosi cyfrową muzykę na wyższy poziom.

spinacz66

New member
Bez reklam
z powodu tego, że remiksy utworów sprzedawanych w pliku są inne niż te, które są na płytach.

czyli w plikach jak rozumiem są lepsze niż na płytach?tak w tłumaczeni na chłopski rozum. Gerus kojarzysz czarną płytę :wink: pisze po polsku
 
Ostatnia edycja:

gerus6

Active member
Bez reklam
"winil" to jest czarna płyta? tego to nie wiedziałem, dzięki ;), a ja nieuk zawsze myślałem, że to jest WINYL, ale człowiek uczy się całe życie, jeszcze raz bardzo dziękuję, teraz już wiem, że to jest winil :)
 

spinacz66

New member
Bez reklam
Wiem ze bardzo mnie lubisz i zawsze łapiesz na słówka i czekasz na moje wpadki chociaż nie w temacie jak zawsze piszesz potocznie każdy zdrowy na rozumie osobnik wie o co chodzi i się nie czepia wiesz ja się nigdy nie czepiam i nie doszukuję niczego jak ktoś coś przekręci dany wyraz a wiadomo o co chodzi ale są ludzie i taborety co chcą zabłysnąć to już inna mentalność człowieka i inaczej to interpretują
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Spinacz, ja tu pisze ze to jest sprzet do konkretnych zastosowan, a nie dla "zakochanych" czy milosnikow, czy co gorsza o kims kto chce "miec" bez znaczenia czy jest dobry, czy tez nie. To nie McIntosh.
Ja sie z tym nie zgadzam, NA7004 to starszy model i mial wielu zwolennikow, na bazie tego (w koncu to dyskusja) stwierdzilem ze z tym (nowym) modelem bedzie pewnie podobnie (to kontynuacja serii, a nie calkowicie nowy model), ale byc moze nie bedzie lepszy. Zobaczymy. Doswiadczenie podpowiada ze bedzie podobnie dobrze, tak bylo z nowymi PM, czy CD. Jak ktos kupi, to nie dlatego ze jest zakochanym entuzjasta. Na priv rozmawialem z wieloma uzytkownikami modelu NA7004. Ja nie jestem z tych co czytaja gazety, a ida do sklepu kupuja kilka klockow i spokojnie testuja, nastepnie porownuja swoje doswiadczenia z innymi uzytkownikami, merytorycznie. Bo co by to mialo nie byc, to zawsze bedzie tylko sprzet. Bez znaczenia jak czesto sobie tu zartujemy o swoich ulubionych markach. Badzmy powazni.
 

spinacz66

New member
Bez reklam
Niech przejdzie kilka testów polskich i zagranicznych wtedy możemy debatować bo jak na razie jeden test a to jest świeży model najlepiej niech wypowie się kto kupił cały zestaw wtedy będą obiektywne porównania.ja też nie latam i nie kupuję wszystkiego tylko co mnie interesuję i porównuje to z prasą czy Hi-fi,AV i tam jak były testy tego co kupiłem i po moich to się wszytko sprawdza jak podaje dana gazeta.Tylko swoja ceną odstrasza i niszową społeczność przyciąga kto ma kasę zwyczajny użytkownik tego nie kupi bo za ta cenę będzie miał cały zestaw stereo czyli Marantz jest dla odbiorcy niszowego z grubym portfelem.Powiedz mi czemu nie może stanieć tak bardzo komponenty produkcja co rok idzie w górę a nie w dół mamy tak zaawansowaną technologię że wszytko powinno być tanie i dostępne dla każdego a jest inaczej.Czemu uważasz że Mclntosch czy Marshalla są dla entuzjastów? kosztują tez nie mało co Marantz ale to inna kategoria i też są kierowane do danej grupy odbiorców tak samo jak Marantz .Na intuicję i doświadczenie bym sie nie opierał bo to jest mylne w tych czasach
 
Ostatnia edycja:

Lemil

Banned
czyli w plikach jak rozumiem są lepsze niż na płytach?u
Jeżeli plik brzmi lepiej niż płyta, to znaczy, że remiks lepszy. Nie chcę tu znów wywoływać burzy, a poza tym zdaję sobie sprawę z tego, że są tu tacy, co nie wierzą gazetom testującym klocki. Ale mimo wszystko zrobię to jeszcze raz.

Otóż stereoplay(Niemieckie czasopismo) daje takie oceny brzmienia dla zestawu transport CD/DAC Pro-Ject CD + DAC Box RS

dla CD 64 pkt.
dla pliku 24/96 65 pkt.
dla pliku 24/192 65 pkt.

Tak więc nie ma znaczenia z czego się gra. Znaczenie ma wyłącznie jakość pracy inżynierów dźwięku. Poza tym warto dodać, że są odtwarzacze CD, które mając płytę w napędzie odtwarzają ją już z pliku. Przykładowo odtwarzacz Primare CD22 CD buforuje 5 sekund. Ma to co najmniej 2 zalety. Pozwala całkowicie wyeliminować Jitter, a poza tym jeśli płyta jest uszkodzona lub zabrudzona, to laser może przejść dany sektor wielokrotnie, co może skutkować tym, że jednak da się odczytać treść. No ale najważniejsze jest jednak to, że tak naprawdę odtwarzacz grając płytę najpierw zapisuje ją do pliku.
 

spinacz66

New member
Bez reklam
mam rozumieć po twojej wypowiedzi że sprzęt ma znaczenie a nie plik czy płyta?powiedz mi czy na lepszym sprzęcie gorzej zremastrowana płyta zagra lepiej niż na tańszym? bo chciał bym to obiektywnie wiedzieć
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

collider

New member
Bez reklam
Coś tu kolego wodę zalewasz. Remiks, znasz znaczenie tego słowa? Znasz proces nagrania utworu w studio nagraniowym? Czy tylko tak strzelasz?
 

Lemil

Banned
Remiks to w moim ujęciu dość nieprecyzyjne określenie. Nie chcę się wdawać w technikę nagrywania, produkcji itd. No wiadomo, że w studio siedzą ludzie, którzy nagrywają i mają wpływ na jakość, brzmienie itd. Potem jeszcze idzie to do gościa od masteringu. Można utwór inaczej zmiksować i dać komuś innemu do zremasterowania. Efekty będą różne. Ja chcę tu powiedzieć tylko dwie rzeczy.

Jeśli efektem końcowym całego procesu produkcji będzie plik 40 bitów 192 kHz i jako produkt gotowy do sprzedaży zrobią z tego plik 24/192 i CD 16/44,1 to muszą one zagrać tak samo, bo zawierają to samo. Jeśli zaś my otrzymujemy CD i plik 24/192, które brzmią inaczej, to znaczy, że nie powstały z tego samego materiału źródłowego. Z czegoś innego zrobiono plik i z czegoś innego zrobiono CD.

Jest jeszcze jedna sprawa. Jeśli CD i plik grają inaczej mimo, że są identyczne, to znaczy, że sprzęt odtwarza oba formaty inaczej. Czyli z jednym formatem radzi sobie lepiej, z innym gorzej. Jednak trzeba dodać, że bodaj wszystkie odtwarzacze lepszej klasy i tak wewnętrznie przetaktowują CD do 192 kHz. Więc taki odtwarzacz zagra tak samo z pliku jak i z CD, o ile są one identyczne pod względem zawartości.
 

przemko77

Well-known member
Bez reklam
Pozwala całkowicie wyeliminować Jitter, a poza tym jeśli płyta jest uszkodzona lub zabrudzona, to laser może przejść dany sektor wielokrotnie, co może skutkować tym, że jednak da się odczytać treść.

Bzdury piszesz dalej się ośmieszasz

W ogóle trzeba wiedzieć czym jest jitter aby o nim pisać .W technice cyfrowej NIGDY nie uda się go całkowicie wyeliminować ,nawet w najlepszych urządzeniach jakie są obecnie na kuli ziemskiej występuje

Laser nie przejdzie wielokrotnie gdyż w przypadku błędnego odczytania danych głowica nie cofnie się jeszcze raz aby poprawnie przeczytać dane .Odzyskiwanie danych bazuje na kodzie Red-Solomon Code(CIRC) wadliwa część kodu jest zastąpiona nowym (odtwarzacz łączy dwie sąsiednie próbki prawidłowo odczytane ) w ten sposób uda się odczytać dane nawet jeżeli brakuje 3500 kolejnych bitów danych co odpowiada odcinkowi ścieżki o długości 2,5mm....tylko tak naprawę ma to niewiele wspólnego z oryginalnym sygnałem ponieważ jest to sztuczny sygnał otrzymany na drodze "wymyślania"
Najlepsze odtwarzacze mają ustawiony najniższy poziom buforu (odwrotnie jest w odtwarzaczach przenośnych np.samochodowych )
 
Ostatnia edycja:

Lemil

Banned
Wygląda na to, że lubię się ośmieszać ;) Pisząc o wyeliminowaniu Jittera miałem na myśli ten, który towarzyszy odczytowi z samej płyty. Płyta CD kręci się z pewną tolerancją prędkości, więc i Jitter spory. A co do powtórnego przejścia lasera przez uszkodzony sektor, to wydaje mi się, że kiedyś czytałem, że tak się dzieje, przy czym wiązkę nie próbuje się nacelować idealnie na środek ścieżki, a odchyla się ją nieco w jedną i w drugą stronę, co może skutkować tym, że jednak uda się odczytać zapisane dane bez korekcji.
 

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Powiedz mi czemu nie może stanieć tak bardzo komponenty produkcja co rok idzie w górę a nie w dół mamy tak zaawansowaną technologię że wszytko powinno być tanie i dostępne dla każdego a jest inaczej.Czemu uważasz że Mclntosch czy Marshalla są dla entuzjastów? kosztują tez nie mało co Marantz ale to inna kategoria i też są kierowane do danej grupy odbiorców tak samo jak Marantz .Na intuicję i doświadczenie bym sie nie opierał bo to jest mylne w tych czasach

No nie zartuj, Marantz nie kosztuje tyle co McIntosh. Owszem, Marantz tez mial serie Legendary, ale w swojej ofercie ma tez budzetowe modele, a ten tuner sieciowy to zaden hi-end, a "tylko" dobrej klasy sprzet. Marantz ma jeszcze wyzszy model w ofercie i nie jest to NA8005.
To ze populane marki sprzetow oscylują w granichach 2tys. nie oznacza, ze taki za 5k jest juz "hajendem". Te klocki o ktorych mozemy tylko pomazyc, zaczynaja sie od kilkudziesieciu tys.
Tu bym wlasnie zaliczyl m.in. McIntosha, to sprzet bezkompromisowy, nie ma tam miejsca na budzetowki.
Marantz nie jest kierowany do danej grupy jak pisales, a wlasnie dla ogółu.
Wybor, to nic wiecej jak wlasne (indywidualne) preferencje co do brzmienia.
Co do intuicji, a tym bardziej doswiadczenia, to ja wlasnie bym sie tym przede wszystkim w zyciu kierowal, a nastepnie dopiero prasą, czy innymi doradcami.
 

przemko77

Well-known member
Bez reklam
Źle czytałeś
Płyta nie kręci się z żadną tolerancją odczyt musi przepbiegać ze stałą prędkością liniową 1,25m/s

W przypadku płyty CD odczyt przebiega w czasie rzeczywistym więc głowica odczytującą nie może się cofnąć .Promień lasera nie pada bezpośrednio na płytę tylko przechodzi przez układ luster i jest skupione w soczewce - więc nie występuje tam żadne "celowanie"

Poziom jittera w odtwarzaczach CD zależy od dokładności oscylatora kwarcowego ,a nie od samej płyty
 

spinacz66

New member
Bez reklam
No nie zartuj, Marantz nie kosztuje tyle co McIntosh. Owszem, Marantz tez mial serie Legendary, ale w swojej ofercie ma tez budzetowe modele, a ten tuner sieciowy to zaden hi-end, a "tylko" dobrej klasy sprzet. Marantz ma jeszcze wyzszy model w ofercie i nie jest to NA8005.
To ze populane marki sprzetow oscylują w granichach 2tys. nie oznacza, ze taki za 5k jest juz "hajendem". Te klocki o ktorych mozemy tylko pomazyc, zaczynaja sie od kilkudziesieciu tys.
Tu bym wlasnie zaliczyl m.in. McIntosha, to sprzet bezkompromisowy, nie ma tam miejsca na budzetowki.
Marantz nie jest kierowany do danej grupy jak pisales, a wlasnie dla ogółu.
Wybor, to nic wiecej jak wlasne (indywidualne) preferencje co do brzmienia.
Co do intuicji, a tym bardziej doswiadczenia, to ja wlasnie bym sie tym przede wszystkim w zyciu kierowal, a nastepnie dopiero prasą, czy innymi doradcami.

Armani można taniej pokazał to Pioneer i tam też nie są jak ktoś twierdzi gówno watrę podzespoły tylko trzeba chcieć nie zależnie od firmy.Poza tym żeby uzyskać dobre brzmienie nie trzeba cen i komponentów z kosmosu.Powiedź mi renomowane firmy audio we wzmacniaczach w danym modelu są te same komponenty zastosowane a rozbieżność w cenie jest od czego to zależy nie powierz mi że od produkcji tylko?bo większość części firmy pozyskują z zewnętrznych firm a tu w każdym modelu te same bebechy a cena inna z kąd to się bierze
 
Ostatnia edycja:

Lemil

Banned
Źle czytałeś
Płyta nie kręci się z żadną tolerancją odczyt musi przebiegać ze stałą prędkością liniową 1,25m/s

W przypadku płyty CD odczyt przebiega w czasie rzeczywistym[...] Promień lasera nie pada bezpośrednio na płytę tylko przechodzi przez układ luster i jest skupiony w soczewce[...]

Poziom jittera w odtwarzaczach CD zależy od dokładności oscylatora kwarcowego, a nie od samej płyty
Może i źle czytałem, ale przede wszystkim to wydaje mi się, że nie czytamy tych samych rzeczy. Do rzeczy.

Płyta CD kręci się "szybciej" w czasie odczytu początku, czyli najkrótszej spirali w środku, w wolniej pod koniec, gdy odczytywany jest zewnętrzna część zapisu, żeby prędkość liniowa była stała. Ale już sama dokładność w danym momencie zależy od napędu. Burmester stosował kiedyś w swoich odtwarzaczach napęd paskiem, zupełnie jak w gramofonie do winyli, żeby uzyskać dokładniejszą prędkość bez "kołysania" i takich tam. W ogóle odchyłki prędkości samej płyty można zmierzyć zupełnie jak nierównomierność obrotów w gramofonie analogowym. No więc jednak CD nie kręci się z jakąś idealnie dokładną prędkością. Nie ma zresztą idealnych mechanizmów.

W CD odczyt następuje w czasie rzeczywistym, ale jednak odtwarzacze buforują odczyt. Może to jest na wyrost, ale ja uważam, że w tym czasie, jak odtwarzanie jest z buforu, to laser może wrócić w razie napotkania błędu i spróbować odczytać jeszcze raz.

No cóż, jednak z całą pewnością promień lasera pada bezpośrednio na płytę, odbija się od jej powierzchni i jest odczytywany. Nie wiem, co mogłeś mieć na myśli.

Poziom Jittera zależy od wielu rzeczy. Od płyty też. Bo chyba po to, żeby zmniejszyć Jitter, robią pozłacane 24 karatowe wydania CD?
 

przemko77

Well-known member
Bez reklam
Naprawę daj już spokój pojęcia bladego nie masz

Płyta kompaktowa kręci się z prędkością pomiędzy 200-500 obrotów aby odczyt odbywał się ze stałą prędkością

Nawet jeżeli jest napęd paskowy to i tak silnik jest stabilizowany kwarcem aby obroty były dokładne .Kiedyś podobnie Technics zrobił w gramofonie analogowym ,gdzie obroty były stabilizowane generatorem kwarcowym pozwoliło to na zrezygnowanie z paska przenoszącego napęd na talerz, oraz zapewnienie idealnej prędkości 33 1/3 oraz 45 obrotów na minutę

Nie może głowica wrócić aby przeczytać dane jeszcze raz (podobnie jak w gramofonie analogowym ramię nie wróci) .W przypadku CD głowica jest przesuwana za pomocą silnika liniowego wyjątkiem jest napęd Sony z tzw nieruchomym czytnikiem gdzie blok odczytu jest stały

Promień lasera nie pada bezpośrednio na płytę przechodzi prze lustra (nazywane niekiedy pryzmatem ) i jest ogniskowany w soczewce do średnicy ok.1 mikrometra padając na wgłębienia ulega odbiciu i polaryzacji . Wracając z powrotem przechodzi przez lustro półprzepuszczalne i pada na fotodiody odbiorcze gdzie powstaje sygnał modulowany
Sterowanie optyką zajmuje się układ serwo regulacji (tzw serwo)

Płyty pozłacane nie robi się aby zmniejszyć jitter .Metale szlachetne jak złoto czy platyna mają lepszy współczynnik odbicia niż aluminium powszechnie używane
 

spinacz66

New member
Bez reklam
lemi odpowiedz mi na te pytanie co ci zadałem ale obiektywnie z własnych doświadczeń nie artykułów czy for czy lepsza droższa elektronika zagra lepiej i poprawi brzmienie gorzej z remastrowanej płyty.Bo z twoich wypowiedzi wnioskuję że elektronika ma 100% znaczenia a płyta czy pliki audio maja mały wpływ na brzmienie czy sam to porównywałeś czy opierasz się na wypowiedziach tylko chciał bym uzyskać odpowiedź obiektywnie kto sam to przetestował.Po teście tego marantza mam mieszane teraz uczucia że pliku po usb wypadły lepiej niż orginalne wydania płyt CD i SACD
wrzuce płyty na jakich był testowany:

Dire Straits-on Every Street (CD) Flac 16/44,1(rip)
Mark Knopfler-Sailing to Philadelphia (CD) Flac 24/48
Peter Gabriel-Up (CD) Flac 16/44,1(rip)
Oregon- Beyond Worlds (CD) Flac 24/96
Eric Clapton-Slowhand (CD) Flac 24/96
Antonio Forcione-Tears of Joy (CD) Flac 24/44,1
Depeche Mode-Violator (CD) Flac 24/48 (Dunedin Consort-Mass in B-Minor24/192)
Diana Krall-The Girl in the Other Room(CD) Flac 24/96
Daf Punk-Random Acess Memories(AIFF 24/88,2)
Jean Baptiste Lully L"Orchestre Du Roi Solei(SACD) Flac 16/44,1(rip)
Kari bremnes-Nowegian Mod (CD) FLAC 16/44,1(rip)
Roger waters-Amused to death(FLAC16/44,1rip)
Aga Zaryan-Remembering Nina&Abby(CD) AIFF 16/44,1(rip)


te płyty były porównywalne z plikami i pliki wypadły lepiej niż oryginalne wydania CD i SACD sorry za wężyki w opisie płyt ale nie oto chodzi CD i SACD było prównywalne z plikami FLAC i AIFF
 
Ostatnia edycja:

brodacz

Active member
Bez reklam
Jak był w rękach Philipsa to wszyscy psy wieszali, że to już nie to tylko komercha. Teraz jak się odłaczyli i musieli urealnić sceny (bo juz nikt kasy nie pompuje) to też źle...
A ja się obkupiłem jak jeszcze byli tani i różnego rodzaju leszcze od Onkyo, Denona czy Yamachy z zazdrością słuchają mojej serii KI Signature.
 
Do góry