Proponuję, aby na tym wątku wymieniać doświadczenia dotyczące tworzenia menu dla struktur AVCHD (BR). Odnośnie wykonywania menu nawigacyjnego z jakiegoś programu edycyjnego, jako końcowej fazy projektu połączonego z przekodowywaniem materiału video nie ma co pisać, bo to ujmują instrukcje do danego programu (ale też o ewentualnie napotkanych problemach, których nie potrafimy rozwiązać, można oczywiści napisać, bo zawsze ktoś może pomóc). Głównym przedmiotem naszego zainteresowania powinno być jednak tworzenie struktur AVCHD (BR) z wykorzystaniem już wyedytowanych plików .m2ts (powstałych z zastosowaniem przekodowania video lub bez przekodowania). Jeżeli edycja plików .m2ts z założenia ma ominąć przekodowanie video to postępowanie, którym mamy się zająć jest praktycznie jedynie dostępnym. Trzeba bowiem mieć świadomość, że np DVD Architect Pro 5, który teoretycznie (jako jedyny dotychczas) umożliwia authoring bez przekodowania plików .m2ts, ukierunkowany jest na pliki wyedytowane w Sony Vegas, a inne kwalifikuje do przekodowania. Używanie już gotowych plików AVCHD w authoringu, stwarza zawsze szersze możliwości projektowe, bo można korzystać z dowolnego programu, a proces tworzenia końcowej struktury można rozłożyć na dłuższy czas, potrzebny do wyedytowania wszystkich zaplanowanych plików (gdy tworzymy np dużą strukturę BR). Etapowanie procesu tworzenia takich struktur sprzyja pełnej kontroli poprawności wykonania każdej części składowej oraz zmniejsza się ryzyko zepsucia projektu w wyniku nawarstwiania się popełnionych błędów, czy też zawieszenia programu edycyjnego. Z wymienionych powodów etapowanie przy projektowaniu dużych struktur jest wręcz konieczne. Czy zatem nie należy się jedynie ograniczyć do takich struktur, które mieszczą się na płytce DVD? Moim zdaniem nie powinniśmy narzucać sobie tego typu ograniczeń, bo wygodniej jest mieć obszerny materiał HD (np z urlopu wakacyjnego) jako jedną całość. Możliwość odtwarzania dużych struktur AVCHD (BR) z dysku twardego lub z płyty BR wręcz przemawia za projektowaniem takich właśnie struktur ("nawiasem mówiąc" jeszcze nie oswoiliśmy się dobrze z płytkami BR o pojemności 25 czy 50 GB a tu czytamy, że Pioneer już wprowadza nową technologię płyt wielowarstwowych tworząc płytki 400 GB zgodne z BR i mają to być też płytki zapisywalne).
Opanowanie sposobu postępowania dla rozważanego przypadku, może też być bardzo pomocne, gdy chcemy przebudować już istniejące struktury AVCHD (BR) lub stworzyć nowe na podstawie innych już istniejących. Na tej zasadzie ja np. zebrałem kilka płytek AVCHD nagranych w PMB (gdzie menu z konieczności były wszędzie jednakowe, niewygodne i poprostu brzydkie) z filmami ze zwiedzania Sycylii i zapakowałem je do jednej struktury BR nadając menu sympatyczną szatę graficzną z sensowną ilością tytułów. Z podobną satysfakcją rozprawiłem się z płytkami zawierającymi materiał filmowy z pobytu na nartach w Szwajcarii w rejonie Jungfrau (przy okazji wspomnę, że na Jungfraujoch przynajmniej raz w życiu - niezależnie od wieku - każdy powinien wyjechać, a pora roku nie ma tu znaczenia, byle tylko trafić na dobrą pogodę. Japończycy i Hindusi upodobali sobie szczególnie to miejsce i przewala się ich tam rocznie setki tysięcy).
Jak robić takie struktury, opisywałem już w innym wątku - można do tych opisów powracać i je rozszerzać lub ewentualnie uszczegóławiać w miarę potrzeby. Wydzielenie potrzebnych informacji do oddzielnego wątku (była taka sugestia), zapobiegnie ich "rozpłynięciu" się w wielu innych kwestiach związanych z AVCHD - a uważam, że one mogą być bardzo pomocne teraz i w przyszłości dla wielu posiadaczy kamer HD.
Ten niejako wstęp do wątku chciałbym zakończyć uwagami ogólnymi, a zarazem trochę objaśniającymi sens takiego wątku:
- zapisujmy swoje filmy (po takiej czy innej edycji) w plikach .m2ts, bo jest to kontener nowoczesny, który z racji stosowania go w BD długo będzie dominującym i będzie coraz więcej playerów sprzętowych odtwarzających takie pliki lub struktury z takimi plikami. Pliki .m2ts stwarzają możliwości budowania innych struktur, bardzo wygodnych w użytkowaniu jak i umożliwiają łatwą podmianę strumienia audio (lub dodania innego) bez przekodowania video,
-menu nawigacyjne jest nie tylko użtecznym interfejsem, ale może być także ozdobą naszego filmu. O ile namawiałem, aby zachować umiar w stosowaniu efektów w samych plikach filmowych (a nawet zrezygnować z nich), to przy tworzeniu menu namawiałbym do dawania upustu swoim potrzebom twórczym. Niech te interfejsy będą miały indywidualny charakter harmonizujący z treścią filmu. Tu nie musimy unikać animacji elementów menu a nawet wyrazistej muzyki - mnie np bardzo przypadł do gustu projekt menu animowanego z Nero 8 z ową kostką "Rubika", gdzie efekty akustyczne podkreślają oglądaną animację. Pojawia się coraz więcej ciekawych propozycji menu animowanego - możemy więc w dowolnym czasie wykorzystać je do naszych już istniejących filmów. Wspominałem już, że tło z pejzażem zimowym i pięknie opadającymi (wraz z ich wirowaniem) płatkami śniegu, wykorzystałem we wcześniej już wykonanym filmie z nart w Trzech Dolinach we Francji. Pejzaż z dymiącym wulkanem w tle w nadmorskim krajobrazie, z palmą i dyskretnie animowanymi falam, idealnie mi spasował do filmu o Sycylii,
- do menu możemy wstawiać tytuły, które będą uruchamiać krótkie filmy z wyrafinowanymi efektami cyfrowymi pełniącymi funkcję "intro". To tu możemy wstawić np. ruchome napisy informujące w efektownej formie o samym filmie i twórcach. W końcowej strefie menu możemy umieścić filmik wyedytowany niezależnie, informujący np. o osobach występujących w filmie, o wykorzystanych utworach muzycznych, czy też tu możemy wyrazić podziękowania komuś pomocnemu w realizacji filmu itp - ot tak trochę dla żartu, a trochę dla upodobnienia swoich produkcji do filmów profesjonalnych. Ja przykładowo, w swoim unikalnym filmie z przelotu dwoma balonami nad Starym Miastem Krakowa w rocznicę ślubu (piszę unikalnym, bo nie wiem czy komuś jeszcze udało się uzyskać zezwolenie na taki przelot, nie wspominając o filmowaniu w HD) umieściłem "intro" animowane, gdzie przy stosownej muzyce i przesuwającymi się napisami, kolorowe baloniki unoszą jubileuszowy kosz z bukietem róż, odsłaniając stopniowo widok Rynku z góry, nad którym w powietrzu unosi się ten drugi balon towarzyszący.
Wspominam o tym, aby lepiej zobrazować na przykładach to, o czym pisałem powyżej; że tworzenie menu we własnym zakresie pozwala w dowolnym czasie uzupełniać naszą produkcję różnymi "ozdobnikami" nie naruszając samego filmu. A koncepcji tu może być nieograniczenie wiele. Te dodatkowe fragmenty możemy uruchamiać lub nie, łatwo też możemy je podmieniać, uzupełniać czy modyfikować - a nawet wyrzucić i nasze pliki filmowe na tym nie ucierpią. Jeżeli natomiast nawrzucamy różnych efektów do wnętrza filmu i nam się przestaną podobać to ich już się nie pozbędziemy.
Konkluzja: Warto zapoznać się szczegółowo z elementami składowymi tworzącymi strukturę AVCHD (BR) jak i z narzędziami pozwalającymi ingerować w jej zapisy i modyfikować je zgodnie z naszymi potrzebami - jest to bowiem droga, która pozwala wyrwać się z ram narzuconych nam przez producenta danego programu edycyjnego. Nie dajmy się "zapuszkować"
Opanowanie sposobu postępowania dla rozważanego przypadku, może też być bardzo pomocne, gdy chcemy przebudować już istniejące struktury AVCHD (BR) lub stworzyć nowe na podstawie innych już istniejących. Na tej zasadzie ja np. zebrałem kilka płytek AVCHD nagranych w PMB (gdzie menu z konieczności były wszędzie jednakowe, niewygodne i poprostu brzydkie) z filmami ze zwiedzania Sycylii i zapakowałem je do jednej struktury BR nadając menu sympatyczną szatę graficzną z sensowną ilością tytułów. Z podobną satysfakcją rozprawiłem się z płytkami zawierającymi materiał filmowy z pobytu na nartach w Szwajcarii w rejonie Jungfrau (przy okazji wspomnę, że na Jungfraujoch przynajmniej raz w życiu - niezależnie od wieku - każdy powinien wyjechać, a pora roku nie ma tu znaczenia, byle tylko trafić na dobrą pogodę. Japończycy i Hindusi upodobali sobie szczególnie to miejsce i przewala się ich tam rocznie setki tysięcy).
Jak robić takie struktury, opisywałem już w innym wątku - można do tych opisów powracać i je rozszerzać lub ewentualnie uszczegóławiać w miarę potrzeby. Wydzielenie potrzebnych informacji do oddzielnego wątku (była taka sugestia), zapobiegnie ich "rozpłynięciu" się w wielu innych kwestiach związanych z AVCHD - a uważam, że one mogą być bardzo pomocne teraz i w przyszłości dla wielu posiadaczy kamer HD.
Ten niejako wstęp do wątku chciałbym zakończyć uwagami ogólnymi, a zarazem trochę objaśniającymi sens takiego wątku:
- zapisujmy swoje filmy (po takiej czy innej edycji) w plikach .m2ts, bo jest to kontener nowoczesny, który z racji stosowania go w BD długo będzie dominującym i będzie coraz więcej playerów sprzętowych odtwarzających takie pliki lub struktury z takimi plikami. Pliki .m2ts stwarzają możliwości budowania innych struktur, bardzo wygodnych w użytkowaniu jak i umożliwiają łatwą podmianę strumienia audio (lub dodania innego) bez przekodowania video,
-menu nawigacyjne jest nie tylko użtecznym interfejsem, ale może być także ozdobą naszego filmu. O ile namawiałem, aby zachować umiar w stosowaniu efektów w samych plikach filmowych (a nawet zrezygnować z nich), to przy tworzeniu menu namawiałbym do dawania upustu swoim potrzebom twórczym. Niech te interfejsy będą miały indywidualny charakter harmonizujący z treścią filmu. Tu nie musimy unikać animacji elementów menu a nawet wyrazistej muzyki - mnie np bardzo przypadł do gustu projekt menu animowanego z Nero 8 z ową kostką "Rubika", gdzie efekty akustyczne podkreślają oglądaną animację. Pojawia się coraz więcej ciekawych propozycji menu animowanego - możemy więc w dowolnym czasie wykorzystać je do naszych już istniejących filmów. Wspominałem już, że tło z pejzażem zimowym i pięknie opadającymi (wraz z ich wirowaniem) płatkami śniegu, wykorzystałem we wcześniej już wykonanym filmie z nart w Trzech Dolinach we Francji. Pejzaż z dymiącym wulkanem w tle w nadmorskim krajobrazie, z palmą i dyskretnie animowanymi falam, idealnie mi spasował do filmu o Sycylii,
- do menu możemy wstawiać tytuły, które będą uruchamiać krótkie filmy z wyrafinowanymi efektami cyfrowymi pełniącymi funkcję "intro". To tu możemy wstawić np. ruchome napisy informujące w efektownej formie o samym filmie i twórcach. W końcowej strefie menu możemy umieścić filmik wyedytowany niezależnie, informujący np. o osobach występujących w filmie, o wykorzystanych utworach muzycznych, czy też tu możemy wyrazić podziękowania komuś pomocnemu w realizacji filmu itp - ot tak trochę dla żartu, a trochę dla upodobnienia swoich produkcji do filmów profesjonalnych. Ja przykładowo, w swoim unikalnym filmie z przelotu dwoma balonami nad Starym Miastem Krakowa w rocznicę ślubu (piszę unikalnym, bo nie wiem czy komuś jeszcze udało się uzyskać zezwolenie na taki przelot, nie wspominając o filmowaniu w HD) umieściłem "intro" animowane, gdzie przy stosownej muzyce i przesuwającymi się napisami, kolorowe baloniki unoszą jubileuszowy kosz z bukietem róż, odsłaniając stopniowo widok Rynku z góry, nad którym w powietrzu unosi się ten drugi balon towarzyszący.
Wspominam o tym, aby lepiej zobrazować na przykładach to, o czym pisałem powyżej; że tworzenie menu we własnym zakresie pozwala w dowolnym czasie uzupełniać naszą produkcję różnymi "ozdobnikami" nie naruszając samego filmu. A koncepcji tu może być nieograniczenie wiele. Te dodatkowe fragmenty możemy uruchamiać lub nie, łatwo też możemy je podmieniać, uzupełniać czy modyfikować - a nawet wyrzucić i nasze pliki filmowe na tym nie ucierpią. Jeżeli natomiast nawrzucamy różnych efektów do wnętrza filmu i nam się przestaną podobać to ich już się nie pozbędziemy.
Konkluzja: Warto zapoznać się szczegółowo z elementami składowymi tworzącymi strukturę AVCHD (BR) jak i z narzędziami pozwalającymi ingerować w jej zapisy i modyfikować je zgodnie z naszymi potrzebami - jest to bowiem droga, która pozwala wyrwać się z ram narzuconych nam przez producenta danego programu edycyjnego. Nie dajmy się "zapuszkować"