Witam! Długo się zastanawiałem nad wyborem kamery i padło na Canona hv30, chociaż z góry mówię że Sony Hc9 toczyło bój zaciekle, lepiej wygląda i lepiej się trzyma. Wczoraj udałem się do Komputronika i stałem się szczęśliwym posiadaczem kamery. Za Canonem przemawiały analogowe wejścia i chyba trochę więcej możliwości, tryby nagrywania. Radość nie trwała długo, kiedy wróciłem do domu okazało się, że podczas uruchamiania kamery słychać 3 krotne brzęczenie, jakby gdzieś tryby się slizgały. Trochę się nią pobawiłem i dzisiaj niestety oddałem. Ciągle chcę Canona ale zastanawiam się czy warto dla tych wejść i paru bajerów ciągle martwić się czy sprzęt zaraz po gwarancji nie padnie. SŁyszałem wiele negatywnych opinii na temat jakości Canona. Teraz siedzę przed netem i myśle czy Sony HC9e nie będzie spokojniejszym wyjściem. Może mi ktoś pomoże nad wyborem? Jakieś twarde za i przeciw? Mam wrażenie, że Canon HV30 jest jak Fiat 126 z silnikiem BMW, niby dużo potrafi ale to ciągle maluch, nigdy nie wiesz co cię czeka.
Ostatnia edycja: