Yamaha RX-V765 - problem

garibaldi

Member
Witam.
Przez długi czas miałem 630RDS na (Magnatach 170/340W 19Hz-35 KHz 91dB 3-way) + satelity. Dzwięk generowany był bardzo czysty i zadawalający. Postanowiłem zmienić wzmacniacz gdyż potrzebowałem by przełączał mi sygnały hdmi z kilku zródeł. Wybór padł właśnie na RX-V765.
I tutaj nie wiem co sądzić o pewnej sprawie. Do niego mam podłączony BD, dekoder cyfrowy, komputer. Dużo słucham muzyki i ustawiam wzmacniacz tak by rozbijał mi dzwięk na wszystkie głosniki (teraz 7.1). W trybie 2ch Stereo chodzi ok, Programy muzyczne też są dobrze odtwarzane. W trybie 7ch Sterecho jest dobrze ale wydaje mi się że dzwięk jest bardziej płaski niż w 630. On miał tryb 6ch i najlepsze efekty na 630 uzyskiwałem w Trybie Enhancer. Tutaj niestety pojawia sie problem. Jak ustawiam Straight Enhancer lub 7ch Enhancer dzwięk generuje jak bym chciał do momentu jak pojawią sie basy. Są one straszliwie zniekształcone. Brzmią tak jakby niskie częstotliwości były extra modulowane częstotliwością 30-40 hz. Po prostu basy charczą. Nie ważne jaka jest amplituda sygnału. Equ dałem na zero, moc efektu na mini i dalej charczą basy. Zostawiłem tylko 2 przednie kolumny i efekt ten sam. Brzmi to jak by lektor w radiu miał chrypkę. Pytanie - czy to uszkodzenie wzmacniacza, słabe kolumny, czy też to tak ma być. W tych 2 trybach pozostałe dzwięki są odtwarzane bardzo dobrze tylko basy tak świrują.
 

PeterMac

New member
Bez reklam
Muzyke w nagraną w formacie stereo najlepiej słucha sie na 2 głośnikach left/right :) a nie jakies tam sztuczne rozbijanie na 7.1 dla mnie to największa kaszana jaką można zrobić z muzyką, co innego jak są nagrania juz oryginalnie wielokanałowe wtedy to ma sens np. taka płytka "JMJ - Aero" brzmi super w DTS 5.1
 
Ostatnia edycja:
Do góry