Uszkodzona matryca w LG C3

boss509

Member
Witam. Na początku lipca kupiłem powyższy model w wersji 65-calowej do nowego mieszkania. Była wtedy obniżka we wszystkim marketach, w RTV EURO AGD był za 5999 zł. Kurierzy go przywieźli, rozpakowali, zobaczyłem czy nie ma uszkodzeń, nic mi się nie rzuciło w oczy. Telewizor potem stał w kartonie. Bliżej przeprowadzki postanowiłem go włączyć. 2 tygodnie temu podłączam go do prądu, dioda stanu czuwania się świeci, ale tv nie reaguje. Była sobota, więc zadzwoniłem na infolinię LG. Przyjechał dzisiaj z częściami, praktycznie nowym tv, bo nie można było określić co jest nie tak. Zaczął go oglądać z latarką centymetr po centymetrze i wyłapał jakieś małe załamanie matrycy, którego nie było szans zauważyć. Mój ojciec to i tak go nie widzi z latarką. Serwisant powiedział, że on nie może tego naprawić, bo w serwisie każą im to traktować zero-jedynkowo i mam to reklamować w sklepie. Powiedział, że nowa matryca to 7 tys. zł, a ja do niego, że dałem za niego 6k. On na to, że pewnie wcisnęli mi z outletu albo od razu był uszkodzony, bo za taką kwotę OLED 65 cali to niespotykana cena. Złożyłem reklamację w RTV Euro AGD, czekam co z tym zrobią. Ktoś ma jakieś doświadczenia? Bo ja już oczami wyobraźni widzę, jak próbują mi wmówić, że to ja uszkodziłem i że jak odebrałem, to ich to nie obchodzi. Nie wiem co robić.
 

kiki

Sklep audiovideo.com.pl
Pomagam
Będą mieli rację niestety.
Bo powinieneś w dobrej wierze sprawdzić czy włąśnie skoro z outletu - to nie ma z nim problemu.
Miałem podobnie po czasie - niestety nie wygrałem.

Ale poczekaj na decyzję , może uwględnią że jesteś ich dobrym klientem i pójdą Ci na rękę.
 

boss509

Member
Telewizor był kupiony jako nowy, kupowany z outletu ma inne oznaczenie w tym sklepie. To tylko serwisant tak podejrzewa, że taki mi mogli wsadzić, jako nowy. Klientów takich jak ja mają zapewne gdzieś.
 

boss509

Member
Po blisko 3-miesięcznej batalii udało mi się odzyskać pieniądze i zakończyć tę upokarzającą przygodę, pełną bezpodstawnie odrzuconych reklamacji, przeciągania, zbywania, okłamywania i zniechęcania z każdej strony. Przestrzegam wszystkich, aby telewizory kupowali wyłącznie w sklepach, w których można przy kurierach go włączyć, aby zobaczyć, czy działa i czy wszystko z nim w porządku. Inaczej, bez pomocy anioła w postaci zaprzyjaźnionej prawniczki, stałbym na przegranej pozycji. Sytuacja mnie mocno wystraszyła i nie wiem, czy gdy w najbliższym czasie będę kupował nowy telewizor, to czy w ogóle pchać się w OLED-a i płacić 6-7 tys., jak mogę mieć zwykły za 3500. Interesuje mnie model C4, ale nawet jeśli wezmę montaż ze sklepu, to i tak przy jakimkolwiek problemie ciężko jest cokolwiek wyegzekwować. Ostatnio widziałem komentarz pod modelem B5, gdzie klient po czasie zauważył skrzywienie matrycy - ta sama historia z odrzucaniem reklamacji i zwalaniem winy na klienta.

Uważajcie na siebie, bądźcie ostrożni, bo dla kogoś 6 tys. zł to mogą być nieduże pieniądze, a dla kogoś innego rok oszczędzania. Ja jestem gdzieś w połowie tej skali i dla mnie ciężko było się pogodzić z myślą, że mogę stracić te pieniądze, a w sądzie przegrać i jeszcze płacić za koszty sądowe i prawników sklepu.

Pamiętajcie, że w przypadku uszkodzeń mechanicznych, jeśli zostaną wykryte w ciągu roku od daty dostarczenia towaru, występuje domniemanie, że wada istniała w momencie przekazania towaru. Oznacza to, że to sprzedawca ma obowiązek udowodnić, że to klient uszkodził towar. Wiele osób o tym nie wie i godzi się z odrzuconą reklamacją, a sprzedawca tylko na to liczy.
 
Ostatnia edycja:
Do góry