Dzisiaj po probnej maturce wracam do domu i wrzucam płyte CD do odtwarzacza DVD. Muzyczka sobie leci, ja chce podgłosić troche (może za szybko
) I słysze pyk! i już muzyki z płyty nie nie ma. I nie wiem co sie stało i czemu? Czy spalił sie kabel, czy może wejście do ampitunera czy wyjście z DVD?? Możecie mi jakoś pomóc ??
Dodam tylko, ze DVD (pioneer DV 490) działa tylko muzyka nie idzie do amplitunera(pioneer VSX 416) i dalej do głośników. filmy lecą, amplituner działa, np radio. I głośniki nie są spalone.
DVD jest spięte z amplitunerem kablem "Coaxial"
Może wy wiecie co sie z tym sprzętem porobiło ??
Za wszelką pomoc z góry dzieki.
Dodam tylko, ze DVD (pioneer DV 490) działa tylko muzyka nie idzie do amplitunera(pioneer VSX 416) i dalej do głośników. filmy lecą, amplituner działa, np radio. I głośniki nie są spalone.
DVD jest spięte z amplitunerem kablem "Coaxial"
Może wy wiecie co sie z tym sprzętem porobiło ??
Za wszelką pomoc z góry dzieki.