Witam wszystkich
Nigdy nie byłem zwolennikiem technologii lcd, która poza lansem i wyglądem była krokiem w tył pod względem jakości obrazu względem kineskopów, szczególnie w telewizorach, dopiero teraz gdy era telewizji hd w Polsce zaczyna się rozkręcać, ma to sens. Mam obecnie w drugim pokoju Sony Bravie KDL-32U2520 podłączony do cyfry plus, obraz to żenada, widać każdą skazę obrazu telewizyjnego, nie jest to mój tv i nie bawiłem się szczególnie konfiguracją, jednak to starszy zdaję się low-endowy model który pod tym względem chyba niczym nie może się pochwalić.
Po nowym roku zmieniam telewizję na kablówkę vectry, priorytet to odbiór telewizji sd (dużo mniej hd, wiadomo że tych kanałów jeszcze jest mało), mam też konsolę PS3 jednak obraz z niej wygląda już bdb na wspomnianej wcześniej bravii z niższej półki więc pewnie na każdym lcd będzie dobrze wyglądać, w końcu to sygnał cyfrowy. Na pewno wystarczą mi 32 cale, teraz jedno pytanie, czy fullhd przy 32 calach ma w ogóle sens? Czy telewizor fullhd musi skalować obraz do 720p i traci na tym jakość obrazu? Jeżeli tak to tym bardziej bezsens, bo 99% gier i filmów jest w 720p
Jakie technologie najbardziej wpływają na jakość obrazu telewizyjnego, czy warto dopłacać do 100Hz, duża różnica w porównaniu do 50Hz? Na tv nie chciałbym wydać więcej niż 2000zł, jednak jeżeli jest jakis wybitny model cena/jakość to się zastanowię, ma to być też niezawodny model ale konkretna marka nie ma znaczenia. Więc co polecacie? 
Po nowym roku zmieniam telewizję na kablówkę vectry, priorytet to odbiór telewizji sd (dużo mniej hd, wiadomo że tych kanałów jeszcze jest mało), mam też konsolę PS3 jednak obraz z niej wygląda już bdb na wspomnianej wcześniej bravii z niższej półki więc pewnie na każdym lcd będzie dobrze wyglądać, w końcu to sygnał cyfrowy. Na pewno wystarczą mi 32 cale, teraz jedno pytanie, czy fullhd przy 32 calach ma w ogóle sens? Czy telewizor fullhd musi skalować obraz do 720p i traci na tym jakość obrazu? Jeżeli tak to tym bardziej bezsens, bo 99% gier i filmów jest w 720p