Kilka przemyśleń jak to widzi typowy laik:
1. Tam gdzie sceny "bursztynowe" jednak oled, jest to wszystko mniej rozświetlone, dokładniejsze.
2. Sceny z czajnikami i szklanką z dymkiem (w innych również), w oled dla mnie wkrada się za dużo niebieskiego, gdyby nie dało się coś z tym zrobić wybrałbym minileda. Pewnie bym na to nie zwrócił uwagi gdyby nie takie porównanie.
3. Napis końcowy, jeśli chodzi o poświatę wokół niego, od boku górą oled, ale od przodu jakoś lepiej dla mnie miniled.