Trafił mi się całkiem ciekawy przypadek.
Kupiłem zestaw kina domowego SONY oznaczony symbolem HTPJ426HN.YS.
Zestaw składa się z amplitunera STR-DH520, odtwarzacza BDP-S490 i zestawu głośników Jamo S 426 HCS3. Przy podłączaniu okazało się że głośniki mają 6 om impedancji zaś amplituner w granicach 8-16.
Pomimo że figuruje to jako zestaw SONY niedopasowanie jest ewidentne.
Zadzwoniłem w tej sprawie do SONY pytając czy takie sparowanie sprzętu jest poprawne. Odpowiedź była oczywista że nie.
Potem już opisując całą sprawę podejście SONY do tego tematu było na zasadzie "że to nie oni składali ten sprzęt w zestawy" - chociaż sprawa jest oczywista bo zestaw nazywa się SONY.
No i po długiej korespondencji otrzymałem w końcu oficjalne stanowisko SONY w tej sprawie.
Otóż SONY dostrzega że specyfikacje sprzętu różnią się nieznacznie lecz owa różnica jest dopuszczalna i nie oznacza to gorszej jakości pracy urządzeń.
Bardzo mnie dziwi takie oficjalne stanowisko SONY bo chyba nie ma wątpliwości że głośniki nie są
w tym zestawie dobrane prawidłowo ale SONY próbuje przekonać w tym wypadku że 8 to jest prawie to samo co 6.
ciekawe prawda?
Ludzką rzeczą jest popełniać błędy ale trzeba mieć jeszcze tę odrobinę przyzwoitości aby się do tego błędu umieć przyznać. Ale czy coś takiego jak przyzwoitość może mieć jeszcze miejsce w kontaktach producent-klient...
przestrzegam i pozdrawiam
kornick
Kupiłem zestaw kina domowego SONY oznaczony symbolem HTPJ426HN.YS.
Zestaw składa się z amplitunera STR-DH520, odtwarzacza BDP-S490 i zestawu głośników Jamo S 426 HCS3. Przy podłączaniu okazało się że głośniki mają 6 om impedancji zaś amplituner w granicach 8-16.
Pomimo że figuruje to jako zestaw SONY niedopasowanie jest ewidentne.
Zadzwoniłem w tej sprawie do SONY pytając czy takie sparowanie sprzętu jest poprawne. Odpowiedź była oczywista że nie.
Potem już opisując całą sprawę podejście SONY do tego tematu było na zasadzie "że to nie oni składali ten sprzęt w zestawy" - chociaż sprawa jest oczywista bo zestaw nazywa się SONY.
No i po długiej korespondencji otrzymałem w końcu oficjalne stanowisko SONY w tej sprawie.
Otóż SONY dostrzega że specyfikacje sprzętu różnią się nieznacznie lecz owa różnica jest dopuszczalna i nie oznacza to gorszej jakości pracy urządzeń.
Bardzo mnie dziwi takie oficjalne stanowisko SONY bo chyba nie ma wątpliwości że głośniki nie są
w tym zestawie dobrane prawidłowo ale SONY próbuje przekonać w tym wypadku że 8 to jest prawie to samo co 6.
ciekawe prawda?
Ludzką rzeczą jest popełniać błędy ale trzeba mieć jeszcze tę odrobinę przyzwoitości aby się do tego błędu umieć przyznać. Ale czy coś takiego jak przyzwoitość może mieć jeszcze miejsce w kontaktach producent-klient...
przestrzegam i pozdrawiam
kornick