Na konferencji Media Trendy 2011 furorę zrobiła dosyć ciekawa anegdota, w roli głównej z Zygmuntem Solorzem-Żakiem. Właścicielowi platformy Cyfrowy Polsat w sobotni wieczór zepsuł się dekoder, zadzwonił więc na infolinię i opowiedział, co nie działa. Wreszcie poproszono o podanie imienia i nazwiska, odpowiedział więc „Solorz”, na co padła odpowiedź „a ja jestem królowa brytyjska” i pani w infolinii odłożyła słuchawkę.
Po tym incydencie Zygmunt Solorz-Żak zadzwonił do Dominika Libickiego i na szczęście sprawę załatwiono tak jak należy.
Satkurier
Po tym incydencie Zygmunt Solorz-Żak zadzwonił do Dominika Libickiego i na szczęście sprawę załatwiono tak jak należy.
Satkurier