Witam serdecznie,
chciałem napisać kilka ciepłych słów o słuchawkach AKG Q701. Spotkałem się już z kilkoma pozytywnymi recenzjami na ich temat w necie. Mam je od ok. 1,5 miesiąca i troche już przetestowałem. Seria Q701 premium class sygnowana przez Quincy Jones'a. Grają one z odtwarzaczem Marantz SA 7003 oraz ze zmacniaczem słuchawkowym Ortofon Amp1. Sprzęcik nabyłem u kolegi Blackninja (i dzięki jego pomocy w wyborze) za co Mu jeszcze raz bardzo dziękuję. Muzyka jaką słucham to rock, jazz i muzyka elektroniczna. Wrażenia odsłuchowe: przepięka scena, jak już gdzieś o tym pisano wokal słychać jakby "z wnętrza głowy", bardzo szczegółowe w każdym paśmie, basik także potrafi nieźle uderzyć. Sprzęt warty wydanych pieniędzy, choć nie jest tani. Są duże wygodne (słuchawki wokółuszne, także nie uciskają małżowin) ale delikanie uciskają głowę. Chyba wszystkie tak mają, powoli sie przyzwyczajam. Teraz odkrywam na nowo moją płytotekę.
Pozdrawiam - d11
chciałem napisać kilka ciepłych słów o słuchawkach AKG Q701. Spotkałem się już z kilkoma pozytywnymi recenzjami na ich temat w necie. Mam je od ok. 1,5 miesiąca i troche już przetestowałem. Seria Q701 premium class sygnowana przez Quincy Jones'a. Grają one z odtwarzaczem Marantz SA 7003 oraz ze zmacniaczem słuchawkowym Ortofon Amp1. Sprzęcik nabyłem u kolegi Blackninja (i dzięki jego pomocy w wyborze) za co Mu jeszcze raz bardzo dziękuję. Muzyka jaką słucham to rock, jazz i muzyka elektroniczna. Wrażenia odsłuchowe: przepięka scena, jak już gdzieś o tym pisano wokal słychać jakby "z wnętrza głowy", bardzo szczegółowe w każdym paśmie, basik także potrafi nieźle uderzyć. Sprzęt warty wydanych pieniędzy, choć nie jest tani. Są duże wygodne (słuchawki wokółuszne, także nie uciskają małżowin) ale delikanie uciskają głowę. Chyba wszystkie tak mają, powoli sie przyzwyczajam. Teraz odkrywam na nowo moją płytotekę.
Pozdrawiam - d11