gdy próbuję wyszukać WiFi w telewizorze nie znajduje nawet 1 kreski. Czasem znajdzie i się połączy, lecz zaraz się rozłącza
U mnie wyglądało to tak.. Jak telewizor stał na początku w pokoju, gdzie mam router (u mnie jest to Linksys WRT54GL-EU), to wykrywał mi on sieć z 5 kreskami - po WiFi chodził wspaniale, ale co najdziwniejsze, znalazł wtedy tylko moją sieć, mimo że w bloku jest ich sporo. Po remoncie stoi teraz w pokoju gościnnym i sygnał z routera przebija się przez 2 ściany. Gdy siedzę w tym pokoju przy laptopie, to mam na nim z 4 lub 5 kresek, zaś na telewizorze 1 lub 2 kreski (za to oprócz mojej sieci wykrywa 5 innych). Ta jakość sygnału nie pozwala mi nawet na skorzystanie z aplikacji (albo się włączą i nic na nich nie zrobię, albo nie włączą się wcale). Dla mnie sprawą oczywistą jest, że za problemem stoi niedopracowany firmware lub adapter WiFi przykręcony z tyłu telewizora (za słaby?). Tak w ogóle to mam jeszcze 32 calowego Samsunga i model Panasonica, o którym mowa w tym wątku ma w stosunku co do tamtego sporo braków.
PS. Tak w ogóle, to może zajść konieczność zakupienia mocniejszych antenek do naszych routerów, skoro obecna jakość sygnału nie wystarcza temu modelowi telewizora Panasonic. Ja powoli przymierzam się do jakichś o większym zysku (choć jeszcze to przemyślę) bo obecnie te co otrzymałem kilka lat temu z routerem mają ok 2dBi. Innym rozwiązaniem jest zakup takiego routera, który potrafiłby odebrać sygnał z innego routera i rozesłać go na kolejny obszar (np. coś takiego -
OVISLINK AirLive G.DUO). Stawiając tego typu urządzonko na szafce koło telewizora, na 100% otrzymalibyśmy działające rozwiązanie, ale też nie mało to kosztuje.