Padło mi HDMI.

szopenpolice

New member
Przepinałem na żywca komputer z telewizora na projektor, no i się stało. Padło mi HDMI. Windows widzi projektor, ale nie wyświetla obrazu. Projektor to Panasonic PT-AX100E. Orientuje się ktoś może, ile by wyniosła naprawa złącza i czy to jest opłacalne? Aktualnie podłączyłem sobie kompa pod D-sub i da się żyć. Wielkiej różnicy w obrazie nie ma. Wolałbym jednak mieć HDMI sprawne. Boli człowieka, jak coś nie działa :)
 

XII

New member
Witam,
Czekam i czekam na wypowiedzi fachmanów w tym temacie bo temat ciekawy, ale jakoś nikt nie chce odpowiedzieć... Szczerze to zauważyłem, że tu na tym forum najwięcej jest ludzi którzy coś sprzedają... Ja też nie mogę doczekać się na poradę (co do sprzętu którego ktoś tam nie ma w sklepie :D) lub opinię w innych moich tematach :) no cóż...

...a wracając do tematu myślę, że jeśli padł jakiś układ sterujący może być ciężko w ogóle z naprawą, ale jeśli tylko zimny lut (a to prawdopodobne najbardziej - podczas częstego przełączania kabli przy projektorze) to może to zrobić amator elektronik, ewentualnie coś stało się z zasilaniem modułu odpowiedzialnego za całe wejście HDMI. Jeśli projektorek nie jest na gwarancji proponuję Ci zabrać go do kogoś, najlepiej znajomego który zna się co nie co na elektronice i umie lutować. Zerwany (zimny) lut to jest to na co stawiam 98% szans ;) na usterkę - a szukać należy zaraz za złączem HDMI na stykach - gołym okiem może być niewidoczny. Daj znać co i jak załatwiłeś. W razie co o ile będzie to możliwe służę pomocą.

Pozdrawiam.
 

Tidus1024

New member
Bez reklam
Zacznij od sprawdzenia czy projektor działa przez HDMI z innym sprzętem (odtwarzacz blu-ray, jakaś konsola etc.). Sprawdź to oczywiście korzystając z innego kabla.
 
Do góry