people service napisał:
Od jakiegoś czasu zajmuje się montażem platform cyfrowych oraz anten satelitarnych. Chciałbym w tym konkretnym poście wspomnieć o przdziwnej sprawie która już od dłuższego czasu nurtuje mnie i moich kolegów po fachu. Ale do rzeczy, Podczas instalacji N-BOX recordera oraz talerza z zestawu, obojętne czy tego perforowanego badziewia czy zwykłej małej, dochodzi do przedziwnej usterki. Po pierwsze prawie nie możliwe jest ustalenie sygnału o jakości lepszej niż 60%, ponieważ stawiam sobie wysoką poprzeczkę wykonywanych usług nie zadowala mnie. Problem ten da się usunąć przy użyciu większej anteny ale czasami klienci nie chcą zrozumieć czemu mają dopłacać 90zł skoro w centrali powiedzieli im że wszystko będzie kosztowało tyle a tyle. Drugi problem jest jeszcze poważniejszy, mianowicie po 2-3 godzinach po podłączeniu recordera psuje się. Usterka wygląda następująco: recorder nie widzi drugiego wejścia antenowego. Usterka ta powtarza się wielkorotnie (klienici wymieniają dekoder nawet po 7-9 razy zanim decydują się zrezygnować z abonamentu "N".
Chciałbym zapytać się czy ktoś ma może pomysł jak rozwiązać ten problem, względnie czy natrafił na podobną usterkę. Jeśli nie pozostaje tylko wierzyć żę, to zła karma otaczająca naszą firmę (raczej mało prawdopodobne

)
P.S. Jeśli post znajduje się w złym miejscu bardzo przepraszam ale jestem tu nowy.
1. Nie jestem fachowcem, ani nawet zaawansowanym amatorem
2. Załozyłem/pomogłem załozyć 5 instalacji nki sąsiadom oraz sobie do 2 tunerów
1 decoder w sypialni i rekorder w salonie
Mam talerz 80cm Corab i konwerter Quardro(cztery kable)
We wszystkich instalacjach mam jakość sygnału >80%
z siła sygnału bywa różnie.
Jezeli masz jakosć około 60% to jest niestety bardzo źle.
Wyglada na to że popełniasz systematycznie ten sam bład, trudno mi zgadnąć jaki.
Ja robie tak
1. Jak juz sąsiad zamontuje sobie czaszę i kable, wymagam aby czasza była sztywna, stalowa ( np Corab) i nie mniejsza od 80cm ale też nie wieksza niż 90cm, na porządnym uchwycie. (corab+uchwyt -120zł brutto)
Jak zainstaluje cos innego, to "rób sobie sam"
2. Kabel tez z HOLEX, najdroższy, jak zainstaluje cos innego, to "rób sobie sam"
2. Konwerter, czy jak to sie tam nazywa kupuję SAM OSOBIŚCIE w sklepie
www.holex.pl i albo kupuje Quad, cztery kable albo Twin, dwa kable
zalezy ile dekoderów ma sąsiad. (Mogę mylic nazwy, nie jestem fachowcem)
KUPUJĘ, te które aktualnie w HOLEX-sie najdroższe, nigdy poniżej 250zł.
Jak sąsiad upiera się przy innym, to "rób sobie sam"
Wkładam i JUŻ. Żadnych mierników, kompasów, lunetek. Nic, działa, przynajmniej do tej pory "od pierwszego kopa".
Na ulicy MAM MARKĘ. Sąsiedzi, niektórzy zaliczyli 2-3 montażystów i 60% czyli kicha.
Jeden się obraził, mnie obraził bo nie chciałem jakiejs śmierdzacej Hiszpańskiej siatkowej anteny. Przy kazdym zachmórzeniu traci niektóre kanały.
Od niego zainkasowałem pół litra Finlandii, aby miał nauczkę

. Zwykle robie za dziekuję.
Ja mam "ręke", jak powiedziała jedna sąsiadka , czego i tobie życzę.
Uszkodzenie drugiego wejścia dekodera też zaliczył mój kolega.
Do niepełnie zainstalowanej, niedokręconej anteny, kable skręcone na ziemi, dekoder podłaczony do prądu ( PO PROSTU BURDEL) dołaczał podłaczał sprawdzał aż padł mu jeden tuner rekordera.
Podłącz WSZYSTKO na dachu i ścianie NA GOTOWO. Dopiero teraz podłącz kable do dekodera, na koniec włacz zasilanie. Nigdy inaczej.
Niestety, jestem złej mysli. Napewno nie uwierzysz mi inadal będziesz miał problemy. Gdyby miało być inaczej to robiłbyś porządnie od początku i nie mielibyśmy Twojego postu, bez urazy
Dlaczego tak uważam? Ano przez te dwa zdania:
... ponieważ stawiam sobie wysoką poprzeczkę ...
... klienci nie chcą zrozumieć czemu ....
Wynika z tego że ty jesteś super, a klienci to durnie.
Mam mała firmę, niektórzy moi pracownicy też maja takie poglady. Wyrzucam ich bez skrupułów.
Klient nie jest od rozumienia ale od płacenia. Ty nie ustawiaj sobie poprzeczki a rób 85% jakosci sugnału.
Może pocwicz we własnym domu? :krol: