L jak LG - Konferencja IFA 2009 Berlin - przedsmak targowy

ar2

Wsparcie
Członek Załogi
HD Squad

001_DSC_4699.JPG


002_DSC_4702.JPG


003_DSC_4704.JPG


004_DSC_4705.JPG


005_DSC_4706.JPG


006_DSC_4708.JPG


007_DSC_4709.JPG


008_DSC_4713.JPG


009_DSC_4714.JPG


010_DSC_4717.JPG


011_DSC_4719.JPG


012_DSC_4720.JPG


013_DSC_4721.JPG


014_DSC_4732.JPG


015_DSC_4736.JPG


016_DSC_4739.JPG


017_DSC_4740.JPG


018_DSC_4741.JPG

LG, to chyba największa porażka. Nie ukrywam, że bardzo czekałem na tv, który na billboard'ach w Berlinie reklamowano jako ten, którego
ramka jest tak minimalna, że prawie nie było jej widać. Do tego nazwa całego konceptu to live boarderless, co w połączeniu z grafiką reklamy jeszcze bardziej pozwalało oczekiwać telewizora z cienkim obramowaniem. Zamiast tego zobaczyłem "normalny" tv z ramką grubą na ok 3cm. Jak się potem okazało projekt ten polega na zespoleniu i wyrównaniu powierzchni ekranu z powierzchnią ramki tv i stworzeniu jednolitej płaszczyzny. Do tego nieporozumienia doszła prezentacja LG. Nie mam nic przeciwko ciekawym lekcjom historii i różnym programom dokumentacyjnym na Discovery czy NG, wręcz je lubię, ale prezentacja zjednoczenia Niemiec i zdjęcia z obalenia muru berlińskiego na targach elektroniki konsumenckiej wydają się być co najmniej dziwnym sposobem prezentacji możliwości sprzętu. Na pocieszenie dowiedzieliśmy się, że główny projekt LG (czyli wspomniany boarderless) ma wbudowany bluetooth.
 
Do góry