no trzeba by mniej więcej się zorientować jakiej klasy siedzą głośniki w lepszych kolumnach bo jakoś STX to nie jest półka na porządny sprzęt(ale jak piszesz na treningi ok).
Do tego bardzo ważna jest dokumentacja głośnika - zarówno do obliczania obudowy jak i zwrotnicy.
Obudowa to nie tylko pojemność - to jej wygląd, przedewszystkim sztywność i ograniczenie rezonansów a to już nie kliknięcie parę razy w kalkulatorze

- jak już robić to porządnie hehehe.
Stolarka w sumie masz rację ale klejenie forniru to nie jest przyjemna sprawa bez prasy ale da sie zrobić(oczywiście nie miałeś na myśli kleju kostnego do tego celu?).Elementy oczywiście już trzeba zakupić powycinane bo wyrzynarką to co najwyżej możemy robić otwory którym zresztą dokładności będzie brakowało i to sporo

.Klejenie obudowy to już jest lekki problem - teoretycznie możemy to zrobić samymi ściskami ale nie polecam - przydadzą się ze dwa koziołki - nie będzie problemu że coś nam się nagle złożyło

.Elementy zwrotnicy owszem można taniej - cewki można nawinąć samemu drutem z jakiegoś starego trafo na szpulki po plastrze.Kondensatory można też zdobyć z różnego złomu.
Jak ktoś chce to sobie wykombinuje

(oj ile takiego złomu miałem - ale w końcu bałagan trzeba było posprzątać, powyprzedawać parę kolumn i głośników i zainwestować w coś normalnego).
Zabawa super - polecam bo jak kolega mówi - kit z nakładem pracy ale jaka satysfakcja

- a jeszcze jak nieźle zagra to podwójna
tutaj świetny sklep z elementami
www.loudspeakershop.eu
cewki mają świetnie nawijane - parę stówek wydałem - chciałem kiedyś taśmowe zakupić ale jednak cena skutecznie sprowadziła na ziemię
