Cześć, siedząc dzis w kolejce w Orange (sic!) moje oczy były wystawione na oglądanie nowej części Kapitana Ameryki. Jako, ze film widziałem w kinie uderzyła mnie płynność obrazu, ale płynność do tego stopnia ze jest dla mnie karykaturalna. Coś jakbym oglądał film puszczony 10% szybciej. Cały czas podczas oglądania miałem w głowie uczucie, ze wszystko dzieje sie zbyt szybko. Juz byłem gotowy zrzucić to na sygnał / kopie, ale przypomniałem sobie, ze oglądając u znajomych kontem oka normalna TV na Samsungu miałem podobne odczucie.
Czy ktos z was miał z czymś takim doczynienia? Czy to tylko wytwór mojej percepcji? Ma to coś wspólnego z ilością Hz'ow?
Czy ktos z was miał z czymś takim doczynienia? Czy to tylko wytwór mojej percepcji? Ma to coś wspólnego z ilością Hz'ow?