Witam.
Od razu sorry jeżeli już taki temat był, ale szukałem i nie znalazłem podobnego.
A w googlach to wiadomo jak to jest, milion odpowiedzi i nie wiadomo co do czego się czasem tyczy.
Ok przechodzę do problemu jaki mam z telewizorem.
Otóż od kilku miesięcy sporadycznie pojawia się na ekranie czarny pasek, mniej więcej na środku ekranu. Pojawia się zawsze przy włączaniu telewizora i występuje zarówno na kanałach telewizyjnych jak i reszcie av, hdmi. Pasek po kilku, czasem kilkunastu minutach znika, ale bywa i tak, że pojawia się znowu. Nie ma jakiejś reguły co do występowania tego problemu, czasem nie pojawia się przez kilka tygodni, a czasem pojawia się nawet co 2 dzień.
Zdjęcia wstawić nie mogę, bo to mój pierwszy post, ale mniej więcej można sobie wyobrazić jak to wygląda. W razie czego na PW mogę przesłać link ze zdjęciem.
Telewizor to oczywiście Panasonic model TX-P42S10E.
Jest już dawno po gwarancji, dlatego zanim gdziekolwiek go oddam do naprawy czy sprawdzenia wolę się spytać, może ktoś miał podobny problem lub zna się na tego typu rzeczach. Osobiście jestem zielony w temacie i sam nic w nim nie zamierzam grzebać. I tutaj pytanie, czy jest to coś poważnego, czy warto naprawiać, ile mniej więcej może to kosztować i czy w ogóle warto go naprawiać, czy po prostu poczekać, aż sam się wykończy?
Byłbym wdzięczny za normalne i nie złośliwe odpowiedzi, ponieważ zależy mi na rozwiązaniu tego problemu.
Dzięki z góry i pozdro.
Od razu sorry jeżeli już taki temat był, ale szukałem i nie znalazłem podobnego.
A w googlach to wiadomo jak to jest, milion odpowiedzi i nie wiadomo co do czego się czasem tyczy.
Ok przechodzę do problemu jaki mam z telewizorem.
Otóż od kilku miesięcy sporadycznie pojawia się na ekranie czarny pasek, mniej więcej na środku ekranu. Pojawia się zawsze przy włączaniu telewizora i występuje zarówno na kanałach telewizyjnych jak i reszcie av, hdmi. Pasek po kilku, czasem kilkunastu minutach znika, ale bywa i tak, że pojawia się znowu. Nie ma jakiejś reguły co do występowania tego problemu, czasem nie pojawia się przez kilka tygodni, a czasem pojawia się nawet co 2 dzień.
Zdjęcia wstawić nie mogę, bo to mój pierwszy post, ale mniej więcej można sobie wyobrazić jak to wygląda. W razie czego na PW mogę przesłać link ze zdjęciem.
Telewizor to oczywiście Panasonic model TX-P42S10E.
Jest już dawno po gwarancji, dlatego zanim gdziekolwiek go oddam do naprawy czy sprawdzenia wolę się spytać, może ktoś miał podobny problem lub zna się na tego typu rzeczach. Osobiście jestem zielony w temacie i sam nic w nim nie zamierzam grzebać. I tutaj pytanie, czy jest to coś poważnego, czy warto naprawiać, ile mniej więcej może to kosztować i czy w ogóle warto go naprawiać, czy po prostu poczekać, aż sam się wykończy?
Byłbym wdzięczny za normalne i nie złośliwe odpowiedzi, ponieważ zależy mi na rozwiązaniu tego problemu.
Dzięki z góry i pozdro.