Cambridge Audio Topaz CD10 i ew. problemy.

Zdan86

New member
Witam!

Jako, że jestem w trakcie składania pierwszego kompletu sprzętu audio to rozważam zakup wspomnianego w temacie Cambridge Audio Topaz CD10 jako uzupełnienia do wzmacniacza AM10 (i do tego Boston Acoustics A26). Sprzęt może budżetowy ale przesłuchiwany już i grający całkiem zacnie.

Niemniej jednak przeczytałem o jednej rzeczy która zmroziła mi krew w żyłach. Otóż recenzje zachodnie wspomniają, że ten odtwarzacz CD10 ma bardzo nieprzyjemną przypadłość robienia kilku sekund pauzy pomiędzy utworami podczas odtwarzania CD. To byłby dla niego totalny nokaut jeśli to prawda - takie płyty jak "Dark Side Of The Moon" Pink Floyd byłby nie do słuchania. Czy ktoś coś wie na ten temat/miał/ma ten sprzęt i może powiedzieć czy to prawda? Ew. jak on się sprawuje?

Gdyby to była prawda to nie wykluczam innego odtwarzacza CD - tutaj temat jest pomiędzy NAD C515BEE lub Marantz CD5005 - tu też proszę o radę :) (choć nie wykluczam innych)

Aha - pomieszczenie w którym będzie to grało jest małe a główna muzyka słuchana to metal :)
 

przemko77

Well-known member
Bez reklam
W pewnym sensie odradzam zakup kompletu Cambidge Audio .Wzmacniacz jest bardzo słaby wyłoży się momentalnie na głośniejszym słuchaniu ,ten zestaw jest dobry do jakiegoś biura, do domu nie bardzo się nadaje

Podobnie w przypadku odtwarzacza CD ,dla przykładu Sonata CD30 kosztuje troszkę więcej ,a brzmieniowo klasa wyżej .Ogólnie to dobry CD o nasyconym gęstym dźwięku ,ale nawet gdybyś zastąpił tamten kompakt tym ,to przy wzmacniaczu AM 10 pożytek z takiej operacji jest mizerny

Lepszym rozwiązaniem będzie zakup Denona ,nawet z tańszej serii DCD 520 +PMA 520 kwotowo wyjdzie podobnie a brzmienie będzie lepsze
 
Ostatnia edycja:

Zdan86

New member
Dzięki za szybką odpowiedź!

Co do innego zestawu - jest też taka opcja jeśli całość nie będzie dobrze grała w moim domu. Ciekawe jednak, że widziałem to kombo w akcji i nie wydawało mi się, że wzmacniacz jest słaby. Wszystko grało bardzo smacznie. Cóż - wypada to po prostu sprawdzić u siebie.

Natomiast jak mówiłem - jeśli ten CD ma wspomnianą wadę to nieważne jak brzmi ale trzeba dać sobie z tym spokój. I właściwie tej informacji szukam. Nie wyobrażam sobie słuchania albumów koncertowych, Pink Floyd czy the Beatles przy takim rozwiązaniu.
 

przemko77

Well-known member
Bez reklam
W przypadku tego kompaktu trudno powiedzieć czy to jest usterka tylko w testowanym urządzeniu ,czy w całej serii .Powiem szczerze,że nie spotkałem się z czymś takim

Odnośnie wyboru tego zestawu .Wszystko zależy ile możesz przeznaczyć na zakup .Wspomniany przez Ciebie NAD C515 to dobra propozycja znaczenie lepsza niż Cambridge CD10 ,gdybyś do kompletu dokupił wzmacniacz NAD C316 BEE (teraz jest za 1250zł ) to byłby najlepszy zestaw ,szczególnie do rocka/metalu
 

Zdan86

New member
Dzięki jeszcze raz za info.

Co do wzmacniacza - z pewnych powodów nie będe/nie mogę go zmienić więc na razie po prostu pozostaje mi zostać przy tej opcji.

Ale jeśli chodzi o odtwarzacze to przyglądam się teraz wspomnianemu NAD-owi, Marantzowi oraz Denonowi DCD-720. Właściwie ważne są dla mnie dwie rzeczy - wytrzymałość/trwałość oraz jak dana rzecz prezentuje się w rock/metalu. Skłaniam się w kierunku Denona lub Marantza. Tego drugiego mocno mi zachwalano jako trwałą, dobrze brzmiącą maszynę. Nie wiem jednak jak gra ona w rockowej i metalowej muzyce.

Denon z kolei ma opinię bardzo dobrze (za te pieniądze) brzmiącego.
 

przemko77

Well-known member
Bez reklam
To prawda Denon i Marantz są niezłe .W przypadku rocka/metalu też niezłą opcja, może być Onkyo ,które ma bardzo dobra średnicę niezły bas i dynamikę .Jeżeli chodzi o wytrzymałość, to te odtwarzacze są naprawdę trwałe i niezawodne
Skoro Cambridge AM 10 pozostanie, to do kompletu można pomyśleć o Cambridge Audio CD30 Soanata
 
Do góry