Na forach anglojęzycznych panują następujące przekonania:
Każda plazma bzyczy. Taki to już urok tej technologii. Pioneery bzyczą trochę bardziej, bo mają pojedynczą taflę szkła na przedzie.
Słyszalność bzyczenia zależy przede wszystkim od słuchacza. Ci z ponadprzeciętnym słuchem mają problemy (zwykle oddają tv). Przeciętnemu słuchaczowi to aż tak bardzo nie przeszkadza (szczególnie w dzień, gdy naturalny szum otoczenia maskuje bzyczenie). Ludzie o słabszym słuchu, albo super głośnej lodówce w pobliżu
nie słyszą tego w ogóle.
Akustyka pomieszczenia ma tu też znaczenia, ale na pewno drugorzędne. Niektórzy sądzą, iż ciśnienie atmosferyczne wpływa również na poziom bzyczenia (inny pogląd mówi, że ciśnienie ma jedynie wpływ na pracę układu chłodzenia).
Niestety w sklepach dla idiotów i im podobnych hałas jest tak duży, iż albo tego bzyczenia w ogóle nie słychać, albo trudno ocenić, czy będzie ono nam przeszkadzać w warunkach domowych.