Witam serdecznie!
Problem jest naprawdę poważny bo grozi nawet wojną rodzinną.
Do rzeczy:
W związku z faktem, że mój 28-calowy (17-letni !!!) Blaupunkt powoli ale nieuchronnie umiera (choć obraz nadal jest naprawdę extra) zdecydowaliśmy z Żoną sprawić sobie pod choinkę nowy telewizor. Znaleźliśmy sponsora (ach Ci wspaniali rodzice...), który zaoferował na ten cel 1500 - 2000 zł. Po długich analizach uznałem, że na LCD lub plazmę poczekam jeszcze do dwóch lat a na razie wybiorę 100 Hz CRT (czyli zmieszczę się w budżecie bez dorzucania dodatkowych funduszy z własnej kasy). Po analizie czy: 29" czy 32", zdecydowałem się na pierwszy wariant a konkretnie na Panasonica TX-29PM11P. I wszystko by było dobrze do momentu, aż wysłałem Żonkę do marketu aby obejrzała planowany zakup. Tutaj zaczął się mój dramat...
Żona wróciła z oświadczeniem: "Takiego "wielkiego grzmota" w domu już nie chcę - widziałam w sklepie różne LCD, Dorzucamy 1200 zł i kupujemy!"
"Tylko jaki?" - zapytałem
"A to już Ty zadecyduj, każdy byle dobry, cena do 3300 zł, może być 27"!"
No i masz babo placek, bo wcale nie jestem przekonany czy to dobra decyzja....
Realia są takie:
- na tym odbiorniku będzie się oglądać 70% telewizji i 30% dvd
- podstawą kina domowego jest odtwarzacz dvd Yamaha S-540
- sygnał antenowy jest tu doprowadzony z wyższego piętra, mieszkam w domku jednorodzinnym (kabel ok. 15. m) gdzie jest "zmieszany" (Cyfrowy Polsat + sygnał naziemny), wzmocniony i rozdzielony na trzy odbiorniki: górny pokój, kuchnia i przedmiotowe miejsce (reasumując: super silny to ten sygnał nie jest)
- z telewizora najczęściej będzie pewnie korzystać nasze dwuletnie dziecko, które właśnie powoli wchodzi w fazę zainteresowania bajkami (dvd, vcd i także telewizja).
BARDZO PROSZĘ O RADĘ: CO ZROBIĆ?
Czy warto doinwestować i kupić LCD (ale nie za więcej niż 3300 zł)? - JEŚLI TAK TO JAKI????
Czy przekonać - może ktoś mi w tym pomoże, a może wyprostuje mój zły punkt widzenia - Żonę, że lepiej zaoszczędzić i wziąć "dużego grzmota" (choć zastanawiam się co będzie za dwa lata kiedy ceny plazm i lcd spadną np. o połowę a mój Panasonic będzie warty 50 zł na Allegro......)
Z góry dziękuję za pomoc. Pozdrawiam.
Martini[/b]
Problem jest naprawdę poważny bo grozi nawet wojną rodzinną.
Do rzeczy:
W związku z faktem, że mój 28-calowy (17-letni !!!) Blaupunkt powoli ale nieuchronnie umiera (choć obraz nadal jest naprawdę extra) zdecydowaliśmy z Żoną sprawić sobie pod choinkę nowy telewizor. Znaleźliśmy sponsora (ach Ci wspaniali rodzice...), który zaoferował na ten cel 1500 - 2000 zł. Po długich analizach uznałem, że na LCD lub plazmę poczekam jeszcze do dwóch lat a na razie wybiorę 100 Hz CRT (czyli zmieszczę się w budżecie bez dorzucania dodatkowych funduszy z własnej kasy). Po analizie czy: 29" czy 32", zdecydowałem się na pierwszy wariant a konkretnie na Panasonica TX-29PM11P. I wszystko by było dobrze do momentu, aż wysłałem Żonkę do marketu aby obejrzała planowany zakup. Tutaj zaczął się mój dramat...
Żona wróciła z oświadczeniem: "Takiego "wielkiego grzmota" w domu już nie chcę - widziałam w sklepie różne LCD, Dorzucamy 1200 zł i kupujemy!"
"Tylko jaki?" - zapytałem
"A to już Ty zadecyduj, każdy byle dobry, cena do 3300 zł, może być 27"!"
No i masz babo placek, bo wcale nie jestem przekonany czy to dobra decyzja....
Realia są takie:
- na tym odbiorniku będzie się oglądać 70% telewizji i 30% dvd
- podstawą kina domowego jest odtwarzacz dvd Yamaha S-540
- sygnał antenowy jest tu doprowadzony z wyższego piętra, mieszkam w domku jednorodzinnym (kabel ok. 15. m) gdzie jest "zmieszany" (Cyfrowy Polsat + sygnał naziemny), wzmocniony i rozdzielony na trzy odbiorniki: górny pokój, kuchnia i przedmiotowe miejsce (reasumując: super silny to ten sygnał nie jest)
- z telewizora najczęściej będzie pewnie korzystać nasze dwuletnie dziecko, które właśnie powoli wchodzi w fazę zainteresowania bajkami (dvd, vcd i także telewizja).
BARDZO PROSZĘ O RADĘ: CO ZROBIĆ?
Czy warto doinwestować i kupić LCD (ale nie za więcej niż 3300 zł)? - JEŚLI TAK TO JAKI????
Czy przekonać - może ktoś mi w tym pomoże, a może wyprostuje mój zły punkt widzenia - Żonę, że lepiej zaoszczędzić i wziąć "dużego grzmota" (choć zastanawiam się co będzie za dwa lata kiedy ceny plazm i lcd spadną np. o połowę a mój Panasonic będzie warty 50 zł na Allegro......)
Z góry dziękuję za pomoc. Pozdrawiam.
Martini[/b]