Witam
Chciałbym prosić o poradę w kwestii doboru amplitunera kina domowego oraz rodzaju i modelu głośników.
Warunki lokalowe, w jakich zamierzam ten sprzęt wykorzystywać starałem się oddać na ilustracji. Mieszkanie jest w bloku, pokój ma 16 m2 a odwzorowanie rozmieszczenia mebli jest dość wierne (ciemne klocki po bokach stolika RTV to ewentualna lokalizacja głośników frontowych).
Link do obrazka: http: // img38.imageshack.us/img38/5346/pokj3d.jpg (ze względu na ograniczenia w dodawaniu linków wstawiłem spacje przed i po //)
Planowane wykorzystanie amplitunera:
Mój dylemat to wybór samego modelu amplitunera jak i systemu głośników do niego.
Przejrzałem sporo recenzji, opinii, opisów itp w sieci, żeby sobie wypracować jakąś pulę kryteriów:
Jeśli chodzi o marki amplitunerów to skupiłem się na 3: Onkyo, Denon, Yamaha.
W Marantzach i Harmanach zdecydowanie nie pasuje mi design.
Z dotychczasowo pozyskanej wiedzy z netu i rozmów ze sprzedawcami wychodziło mi, że najlepiej moim oczekiwaniom powinny sprostać amplitunery Onkyo.
Do rozważań trafiły modele starsze:
- TX-NR579
- TX-NR509
oraz nowsze:
- TX-NR414
- TX-NR515
Modele 609 i 515 są dość wypasione, ale ich ceny obetną mi drastycznie budżet na głośniki.
Za to w 414 nie ma procesora Qdeo (pytanie, czy jego obecność ma znaczący wpływ na jakość obrazu), menu graficznego i technologii Audyssey (w tym auto-kalibracji). W 579 mało HDMI w tym brak frontowego, brak WRAT (ale ponoć i tak gra dobrze). Wybrałbym 515, ale jego cena jest dość zniechęcająca.
Inne sprzęty o pożądanej funkcjonalności, jakie brałem pod uwagę: Yamahy serii RX-V67x (też dość drogie), oraz Denony, w szczególności AVR-1912. Problem w tym, że ciężko znaleźć ludzi z obiektywnym nastawieniem do wszystkich marek. Na dodatek wiele osób ostrzega przed wyborem wielu tegorocznym modeli amplitunerów tej klasy. Jak jedni polecają Onkyo, deprecjonują Denona i jadą po Yamasze. Jak polecają Denona, to Onkyo jest dla "słyszących inaczej" itp itd. Ja rozumiem, że mogą się różnić charakterystyką brzmienia i to jest rzecz gustu, ale dostępne funkcje oraz jakość samego sprzętu czy reprodukowanego dźwięku i obrazu chyba da się ocenić bardziej obiektywnie.
Co do głośników to waham się pomiędzy 2.0 i 5.0.
Początkowo myślałem, żeby zacząć od monitorów, ale przy rezygnacji z suba, to chyba lepsze będą stojące kolumny. Do filmów ponoć jednak fajniej sprawdzają się zestawy 5.0. Tyle, że nie mam miejsca na rozstawienie takiego zestawu na stałe, więc głośniki efektowe musiałyby być raczej małe, poręczne do rozstawienia tylko na czas seansu. Same głośniki frontowe podłogowe też wolałbym raczej nie za duże – tak do 20 cm szerokości.
W sklepie najlepsze w planowanym budżecie polecali mi QUADRAL QUINTAS 5000.
Zdaję sobie sprawę, że niektóre założenia mogą być dość kontrowersyjne (jestem z IT i stąd mój duży nacisk na pewne funkcjonalności), a w połączeniu z budżetem nawet problematyczne. Niestety, nie mam za bardzo doświadczenia z tego typu sprzętem i będę bardzo wdzięczny za wszelkie uwagi od jego użytkowników i znawców. Być może pominąłem jakieś dość istotne kryteria?
Chciałbym prosić o poradę w kwestii doboru amplitunera kina domowego oraz rodzaju i modelu głośników.
Warunki lokalowe, w jakich zamierzam ten sprzęt wykorzystywać starałem się oddać na ilustracji. Mieszkanie jest w bloku, pokój ma 16 m2 a odwzorowanie rozmieszczenia mebli jest dość wierne (ciemne klocki po bokach stolika RTV to ewentualna lokalizacja głośników frontowych).
Link do obrazka: http: // img38.imageshack.us/img38/5346/pokj3d.jpg (ze względu na ograniczenia w dodawaniu linków wstawiłem spacje przed i po //)
Planowane wykorzystanie amplitunera:
- 25% telewizja ("N" - głównie programy na kanałach HD, filmy itp. - raczej w stereo)
- 10% radio (w tym internetowe)
- 35% muzyka cyfrowa (iPod Nano, DLNA, pendrive - głównie: elektroniczna, ambientowa, trochę klasycznej, trochę filmowej, trochę wokalnej)
- 20% filmy (DVD, VOD, Blu-ray) (jako odtwarzacze: głównie PlayStation 3, rekorder N-ki oraz sporadycznie komputer i DLNA z NAS)
- 10% gry (PC i PS3)
Mój dylemat to wybór samego modelu amplitunera jak i systemu głośników do niego.
Przejrzałem sporo recenzji, opinii, opisów itp w sieci, żeby sobie wypracować jakąś pulę kryteriów:
- + zależy mi na dość uniwersalnym sprzęcie, który będzie w stanie dobrze służyć min. przez 5-6 lat
- + zależy mi na bogatych funkcjach sieciowych, głównie pod kątem odtwarzania muzyki z posiadanego urządzenia NAS z serwerem DLNA, streamingu z laptopa i urządzeń z Androidem
- + zależy mi na obsłudze muzyki z iPoda
- - nie zależy mi na obsłudze innych iSprzętów (iPad, iPhone)
- + USB i HDMI z przodu mile widziane
- + zależy mi na możliwości obsługi amplitunera z poziomu aplikacji na Androida
- + zależy mi na dobrej funkcjonalności urządzenia i łatwości obsługi (HDMI pass-through, super jeśli byłoby możliwe przełączanie źródła sygnału bez załączania amplitunera, graficzny interfejs, wygodne korzystanie z zasobów bibliotek cyfrowych przez DLNA czy pendrive, sensowna nawigacja po cyfrowych bibliotekach także z wykorzystaniem samego wyświetlacza amplitunera)
- + zależy mi na dobrej jakości dźwięku, ale szczególnie w stereo
- - nie planuję na razie subwoofera
- - nie zależy mi na THX i super mocy - za mały pokój, za dużo sąsiadów
- - funkcje korekty obrazu nie są priorytetowe, o ile faktycznie dają zauważalną poprawę jakości obrazu w niższych rozdzielczościach
Jeśli chodzi o marki amplitunerów to skupiłem się na 3: Onkyo, Denon, Yamaha.
W Marantzach i Harmanach zdecydowanie nie pasuje mi design.
Z dotychczasowo pozyskanej wiedzy z netu i rozmów ze sprzedawcami wychodziło mi, że najlepiej moim oczekiwaniom powinny sprostać amplitunery Onkyo.
Do rozważań trafiły modele starsze:
- TX-NR579
- TX-NR509
oraz nowsze:
- TX-NR414
- TX-NR515
Modele 609 i 515 są dość wypasione, ale ich ceny obetną mi drastycznie budżet na głośniki.
Za to w 414 nie ma procesora Qdeo (pytanie, czy jego obecność ma znaczący wpływ na jakość obrazu), menu graficznego i technologii Audyssey (w tym auto-kalibracji). W 579 mało HDMI w tym brak frontowego, brak WRAT (ale ponoć i tak gra dobrze). Wybrałbym 515, ale jego cena jest dość zniechęcająca.
Inne sprzęty o pożądanej funkcjonalności, jakie brałem pod uwagę: Yamahy serii RX-V67x (też dość drogie), oraz Denony, w szczególności AVR-1912. Problem w tym, że ciężko znaleźć ludzi z obiektywnym nastawieniem do wszystkich marek. Na dodatek wiele osób ostrzega przed wyborem wielu tegorocznym modeli amplitunerów tej klasy. Jak jedni polecają Onkyo, deprecjonują Denona i jadą po Yamasze. Jak polecają Denona, to Onkyo jest dla "słyszących inaczej" itp itd. Ja rozumiem, że mogą się różnić charakterystyką brzmienia i to jest rzecz gustu, ale dostępne funkcje oraz jakość samego sprzętu czy reprodukowanego dźwięku i obrazu chyba da się ocenić bardziej obiektywnie.
Co do głośników to waham się pomiędzy 2.0 i 5.0.
Początkowo myślałem, żeby zacząć od monitorów, ale przy rezygnacji z suba, to chyba lepsze będą stojące kolumny. Do filmów ponoć jednak fajniej sprawdzają się zestawy 5.0. Tyle, że nie mam miejsca na rozstawienie takiego zestawu na stałe, więc głośniki efektowe musiałyby być raczej małe, poręczne do rozstawienia tylko na czas seansu. Same głośniki frontowe podłogowe też wolałbym raczej nie za duże – tak do 20 cm szerokości.
W sklepie najlepsze w planowanym budżecie polecali mi QUADRAL QUINTAS 5000.
Zdaję sobie sprawę, że niektóre założenia mogą być dość kontrowersyjne (jestem z IT i stąd mój duży nacisk na pewne funkcjonalności), a w połączeniu z budżetem nawet problematyczne. Niestety, nie mam za bardzo doświadczenia z tego typu sprzętem i będę bardzo wdzięczny za wszelkie uwagi od jego użytkowników i znawców. Być może pominąłem jakieś dość istotne kryteria?