Witam.
Jestem dość świeżym użytkownikiem tv cyfrowej z satelity, dotychczas tylko kablówka, więc może pytanie moje jest głupie - wybaczcie.
Jak objawia się usterka dekodera/tunera od N-ki, wymienionego w tytule? Pytam, bo przez dwa miesiące sobie normalnie działał, dziś włączam i nie ma sygnału z anteny. Sam dekoder wydaje się być w idealnym porządku, menu i wszystkie ustawienia są widoczne, ale nie ma obrazu odbieranego z zewnątrz, tylko generowany przez sam dekoder. W menu diagnostycznym mam tylko informację, że siła sygnału to 75%, czyli wnioskuję z tego, że połączenie kablowe z anteną jest w porządku, natomiast jakość sygnału trzyma się twardo na 0%, wcześniej było między 80 a 95%. "Kontrolka" na ekranie jest czerwona, okazjonalnie na ułamek sekundy mignie na zielono, na tym koniec. Antena raczej nie powinna była się przestawić, wiatru nie było, innych powodów raczej też nie. Zasłonięta niczym nie jest, bo mieszkam na zupełnym wygwizdowie i dookoła w promieniu 20 kilometrów jest płasko i bez żadnych wysokich obiektów.
No i teraz pytanie - szukać przyczyny w dekoderze, czy jednak faktycznie przestawiła się antena?
Jestem dość świeżym użytkownikiem tv cyfrowej z satelity, dotychczas tylko kablówka, więc może pytanie moje jest głupie - wybaczcie.
Jak objawia się usterka dekodera/tunera od N-ki, wymienionego w tytule? Pytam, bo przez dwa miesiące sobie normalnie działał, dziś włączam i nie ma sygnału z anteny. Sam dekoder wydaje się być w idealnym porządku, menu i wszystkie ustawienia są widoczne, ale nie ma obrazu odbieranego z zewnątrz, tylko generowany przez sam dekoder. W menu diagnostycznym mam tylko informację, że siła sygnału to 75%, czyli wnioskuję z tego, że połączenie kablowe z anteną jest w porządku, natomiast jakość sygnału trzyma się twardo na 0%, wcześniej było między 80 a 95%. "Kontrolka" na ekranie jest czerwona, okazjonalnie na ułamek sekundy mignie na zielono, na tym koniec. Antena raczej nie powinna była się przestawić, wiatru nie było, innych powodów raczej też nie. Zasłonięta niczym nie jest, bo mieszkam na zupełnym wygwizdowie i dookoła w promieniu 20 kilometrów jest płasko i bez żadnych wysokich obiektów.
No i teraz pytanie - szukać przyczyny w dekoderze, czy jednak faktycznie przestawiła się antena?