Do tej pory całość funkcjonowała na na zakupionym kilka lat temu amplitunerze Philips 5.1 + przód Jamo (nic specjalnego) + jakiś tył w postaci kolumn stojących kupionych za 500 zł + centralny Voice Craft za 300 zł.
Zakupiłem teraz amplituner Pioneer VSX-921 K, który podłączony jest do odtwarzacz blu-ray. Oczywiście chciałbym wykorzystać tryb 7.1 i w związku z tym chciałem zapytać czy ma sens zainwestować w jakiś lepszy przódhttp://allegro.pl/amplituner-pioneer-vsx-921-k-7-1-3d-dlna-usb-i3245372887.html (myślałem o JBL Studio 180 lub 190), a Jamo dać na tył. Mam to jakiś sens czy jeśli reszta zestawu jest do niczego to nic z tego nie będzie?
Zaznaczam, że zestawu używam i będę używał głownie do oglądania i słuchania koncertów z kolekcji DVD, która już posiadam i z płyt blu-ray, które dopiero zaczynam kolekcjonować. Oczywiście filmem, tez nie pogardzę choć nie jest to priorytet.
Ewentualnie czy da się kupić jakiś zestaw 7.1 w cenie do 3000 zł, który da lepsze efekty niż są teraz?
pozdrawiam
Zakupiłem teraz amplituner Pioneer VSX-921 K, który podłączony jest do odtwarzacz blu-ray. Oczywiście chciałbym wykorzystać tryb 7.1 i w związku z tym chciałem zapytać czy ma sens zainwestować w jakiś lepszy przódhttp://allegro.pl/amplituner-pioneer-vsx-921-k-7-1-3d-dlna-usb-i3245372887.html (myślałem o JBL Studio 180 lub 190), a Jamo dać na tył. Mam to jakiś sens czy jeśli reszta zestawu jest do niczego to nic z tego nie będzie?
Zaznaczam, że zestawu używam i będę używał głownie do oglądania i słuchania koncertów z kolekcji DVD, która już posiadam i z płyt blu-ray, które dopiero zaczynam kolekcjonować. Oczywiście filmem, tez nie pogardzę choć nie jest to priorytet.
Ewentualnie czy da się kupić jakiś zestaw 7.1 w cenie do 3000 zł, który da lepsze efekty niż są teraz?
pozdrawiam