Jeszcze niedawno nie miałem pojęcia co oznacza skrót 4D widniejący na reklamach niektórych kin. Okazało się, iż chodzi o rodzaj kina, który oprócz filmu i np. trzeciego wymiaru, zapewnia dodatkowe fizyczne doznania w synchronizacji z obrazem. Dla przykładu w przypadku gdy w filmie rozpoczynała się scena pościgu lub bohater rozpędzał się do dużych prędkości można było poczuć wiatr we włosach. Gdy w filmie zaczynało padać... w kinie także zaczynało (na szczęście) kropić. W różnych salach/salkach symulatorach 4D można odczuć różne efekty przygotowane przez właścicieli.
A co powiecie na czwarty wymiar w domu?
[youtube]FJ8XwJQZcl0[/youtube]
Zestaw ma być kompatybilny z większością mebli, ma być łatwy w montażu i unieść ok 500 kg. Cena? Ok 1000$ Dodajcie Oculusa i jazda