Totalne dno, jedynie efekty ratują ta produkcję
Jakie dno? Widzę, że nie doceniasz zdolności aktorskich głównych bohaterów w tym filmie. Zawsze mam uśmiech na ustach, gdy widzę te nienaturalnie zdziwione miny, gdy akurat świat jest niszczony przez wulkan/powódź/trzęsienie ziemi. Nawet nie pomyślałbym, że w takiej chwili reżyser miał zamysł, że mam się przestraszyć, ma mi wzrosnąć tętno, więcej adrenaliny w mózgu.
Samo wydanie na bluray oceniam na 9/10. Dobre i wartościowe tak pod względem obrazu jak i dźwięku. Spodobało mi się też to alternatywne zakończenie.