No i stało się!Przyparty do muru i z nożem na gardle kupiłem tę 80-tkę.Jak wcześniej wspominałem moja Pani była do tego powodem.Nima rady na babe!Ale do rzeczy-po pierwsze,gdy zobaczyłem obraz na żywo w sklepie,troche się rozczarowałem,kontrastem,kolorami,i w ogóle w porównaniu z innymi...