Witajcie,
Ostatnimi czasy w wielu wątkach przewijał się temat akustyki, dla wielu mniej doświadczonych kolegów była to kompletna nowość i zagadka: czy akustyka pomieszczenia ma AŻ taki wpływ na wynik końcowy brzmienia.
Jak wszyscy dziś wiemy: TAK - akustyka ma ogromny wpływ na brzmienie końcowe.
Założyłem ten wątek, by w jednym miejscy spisywać swoje dobre rady i praktyki, które u nas w domach zadziałały, a nowym i innym kolegom polecać ten wątek i do niego odsyłać. Także bardzo gorąco zachęcam do dzielenia się spostrzeżeniami.
Na początek, dodam coś, co ostatnio mi poprawiło akustykę. Jak gdzieś w wątkach wspominałem, w moim salonie niskie tony zaczęły mi uciekać z prawej strony. Rozwiązanie przyszło nie oczekiwanie. W salonie na ścianie od lewej kolumny stoi mebel gdzie są płyty - działa akustycznie, rozpraszająco i jest ok. Z prawej strony kolumny ściana z wyjściem z pokoju oraz na ścianie plakaty. Do tego dywan (chyba nie ma lepszego elementu poprawiającego akustykę). Starałem się przesuwać meble, dywan, korygować ustawienia kolumn (mają przestrzeń by "oddychać") - i nic.
Rozwiązaniem był - stolik, który przesunąłem ostatnio pod prawą ścianę, by zrobić miejsce dla raczkującego juniora. Masywny, nogi drewniane, z dwoma poziomami szkła hartowanego, wymiary ok. 50x50. A ponieważ stolik musiałem ostatnio rozkręcić, z uwagi na coraz śmielej przemieszczającego się juniora - pojawił się nagle efekt WOW. Wszystko wróciło do równowagi, tak jak bym sobie tego życzył.
zdjęcie z mojej tablicy, gdzie aktualnie próbuję sprzedać ten właśnie stolik
I niestety, człowiek czytał, że powierzchnie szklane płaskie, mimo przykrycia obrusem/serwetą etc. bardzo negatywnie wpływają na akustykę w pomieszczeniu, to jakimś sposobem gdzieś mi to wyleciało z głowy.
Nie należy lekceważyć nawet najlepiej wyglądających elementów w naszym pomieszczeniu - a tym bardziej dzieci, wbrew pozorom są bardzo mądre i potrafią widzieć więcej niż my dorośli
Ostatnimi czasy w wielu wątkach przewijał się temat akustyki, dla wielu mniej doświadczonych kolegów była to kompletna nowość i zagadka: czy akustyka pomieszczenia ma AŻ taki wpływ na wynik końcowy brzmienia.
Jak wszyscy dziś wiemy: TAK - akustyka ma ogromny wpływ na brzmienie końcowe.
Założyłem ten wątek, by w jednym miejscy spisywać swoje dobre rady i praktyki, które u nas w domach zadziałały, a nowym i innym kolegom polecać ten wątek i do niego odsyłać. Także bardzo gorąco zachęcam do dzielenia się spostrzeżeniami.
Na początek, dodam coś, co ostatnio mi poprawiło akustykę. Jak gdzieś w wątkach wspominałem, w moim salonie niskie tony zaczęły mi uciekać z prawej strony. Rozwiązanie przyszło nie oczekiwanie. W salonie na ścianie od lewej kolumny stoi mebel gdzie są płyty - działa akustycznie, rozpraszająco i jest ok. Z prawej strony kolumny ściana z wyjściem z pokoju oraz na ścianie plakaty. Do tego dywan (chyba nie ma lepszego elementu poprawiającego akustykę). Starałem się przesuwać meble, dywan, korygować ustawienia kolumn (mają przestrzeń by "oddychać") - i nic.
Rozwiązaniem był - stolik, który przesunąłem ostatnio pod prawą ścianę, by zrobić miejsce dla raczkującego juniora. Masywny, nogi drewniane, z dwoma poziomami szkła hartowanego, wymiary ok. 50x50. A ponieważ stolik musiałem ostatnio rozkręcić, z uwagi na coraz śmielej przemieszczającego się juniora - pojawił się nagle efekt WOW. Wszystko wróciło do równowagi, tak jak bym sobie tego życzył.

zdjęcie z mojej tablicy, gdzie aktualnie próbuję sprzedać ten właśnie stolik
I niestety, człowiek czytał, że powierzchnie szklane płaskie, mimo przykrycia obrusem/serwetą etc. bardzo negatywnie wpływają na akustykę w pomieszczeniu, to jakimś sposobem gdzieś mi to wyleciało z głowy.
Nie należy lekceważyć nawet najlepiej wyglądających elementów w naszym pomieszczeniu - a tym bardziej dzieci, wbrew pozorom są bardzo mądre i potrafią widzieć więcej niż my dorośli
Ostatnia edycja: