"Anora" - zaliczona.
Anora (2024) - Młoda striptizerka wychodzi za mąż a jej wybrankiem jest syn rosyjskiego oligarchy. Rodzice młodego mężczyzny postanawiają jednak przybyć do USA i unieważnić małżeństwo.
www.filmweb.pl
Tak, to ten Oscarowy i szczerze? Przed seansem nie miałem pojęcia o tych wszystkich nagrodach.
Nie śledziłem specjalnie tegorocznych Oscarów, bo i średnio od lat interesuje mnie ten cyrk.
Powiem tak, bo szkoda czasu strzępić języka. Gdyby nie te Oscary, to nie wspominałbym nawet o tym filmie.
Przeszedłby dla mnie bez echa, jest cała o wiele lepszych pozycji i nikt tego nie przeżywa.
Pierwsza połowa jest znośna i obiecująca, a wiedząc, że to dramat, w drugiej liczyłem na rozwinięcie i coś głębszego.
Co wyszło? Jakiś mix komedii Sandlerowskiej z Kac Vegas i odrobiną pseudo dramatu.
Banalna, naiwna, a wręcz prymitywna historyjka, łącznie z mocno przeciętnym aktorstwem.
Mam wrażenie, że film dedykowany pokoleniu TikTokowców.
Jak takie filmy dziś dostają Oscary, to ja wysiadam z tego pociągu.