Nowości kinowe, opisy filmów... officebox ;)

Henry

Active member
Bez reklam
To milo bo myslalem ze sarkazmem delikatnie pocisnales ;)
Jak kazde wieksze miasto tak i Lublin stopniowo sie rozwija,pozytywnie przeksztalca .Nie jest najgorzej , da sie zyc ,moze glownie dzieki tym knajpom i browarom rzemieslniczym ;)
Broń Boże, żaden sarkazm,
Miasto, może prawie jak każde inne, ale ludzie wyjątkowo przemili.

A teraz coś od Bagińskiego ;)
[youtube]iHM4RGLgWg8[/youtube]
 

bubafat

Well-known member
Bez reklam
Tak myślę że warto iść do kina i zobaczyć te efekty na wielkim ekranie, a nie tych naszych "śmiesznych" 55-65 calowych tv.. :) Ale tak czy siak napisz swoje wrażenia.. a po obiedzie to faktycznie spać się chce :) ale może dasz radę :)
Sorry Winetou, ale mow za siebie. Ja mam bardzo jasny i żwawy (tzw 480 Hz ) projektor , swiadomie wybrany pod 3D. ;).
Natomiast zgadzam sie z Toba. Ten film to efekty, efekty (nie tylko komputerowe - walka w londynskiej filli bedzie prawadopodobnie omawiana przez producentow z duma ) i troche niewyszukanego humoru. Poza tym wszystko to, czego mozna sie spodziewc po Disneyu, sorry Marvelu. Wszystko jest proste, latwe i przyjmne. Bez niespodzianek. Cucamber, jak nazywa go moja zona, udowadnia, ze dupa z niego, a nie aktor dramatyczny (w tym sezonie ambitnie pozycza od Pacino). Rachel jest, jak zawsze, najlepsza dziewczyna na swiecie, bioraca wszystko z dobrodziejstwem inwentarza, bez cienia wachania, a Mads ... well he's mad.
Szykuje sie sequel, ale chyba nie lepszy, No bo Mordo moja, material na villaina, z Ciebie taki, jak ze mnie na neurochirurga.

Acha i nawet na moment mi powieka nie ciazyla. Zobaczymy Jack mnie pokona.
 
Ostatnia edycja:

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Dzięki za wrażenia :) ale ja w przeciwieństwie do Ciebie dosyć lubię Benedicta C. ale sprzeczać się nie będę o niego aż tak to nie.. :) Cieszę się że oko nie zamknęło się nawet na troszkę i że ogólnie chyba masz pozytywne wrażenia.. a na projektorze będziesz miał powtórkę może nie w 100% ale i tak dużo lepiej niż my maniacy oglądający na tv :)
 

bubafat

Well-known member
Bez reklam
Dzięki za wrażenia :) ale ja w przeciwieństwie do Ciebie dosyć lubię Benedicta C. ale sprzeczać się nie będę o niego aż tak to nie.. :) Cieszę się że oko nie zamknęło się nawet na troszkę i że ogólnie chyba masz pozytywne wrażenia.. a na projektorze będziesz miał powtórkę może nie w 100% ale i tak dużo lepiej niż my maniacy oglądający na tv :)

Skucha i to podwojna.
Lubie Cumberbatcha. Zreszta nie mam wyjscia. ;) Pije do jednej, konkretnej sceny
W domu bede mial lepiej niz w kinie. Zwlaszcza, ze mix audio byl imho slaby.
Zasadniczo tylko dzwiek w kinie bywa lepszy od domowego, choc wydaje mi sie, ze atmosowe miksy ktore slyszalem ostatnio, chyba sie juz zrownaly (np Warcraft, Conjuring 2). Uwazam, ze zebys mial poczucie lepszego obrazu 3D w kinie, niz w domu, to musialbys isc do Dolby HDR Cinema, albo do dobrego Imaxa Osobiscie nienawidze tych jednorazowych kinowych okularkow, przez ktore ledwo co widac. Teraz treat, nie sciemniam. Dzisiaj przed seansem padla lampa i troszke sie opoznilo, dzieki temu dostalismy darmowe snacki i napoje, bo byla obawa, ze padl balance board i ze nici z seansu. I powiem Ci tak, ze pomimo swiezej lampy, natywnego 4k i lepszego koloru (DCI P3, 4:4:4), nadal jasnosc i skala odwzorowania domowego projektora daje mi wiekszy komfort i percepcje lepszej jakosci.
Dzisiaj nie usypialem, ale nie znaczy to, ze film mi sie jakos specjalnie podobal. Nowy Jack Richer, ktorego zdecydowalem sie tez dzisiaj obejrzec, nie podobal mi sie wcale, a tez nie zdolal mnie uspic. ;) Natomiast w kwestii efektow wizualnych, Dr Strong imho to extraklasa.

@Piramida
Przyczailes sie jak remasterka Smoka w Atmosie. ;)
 
Ostatnia edycja:

lolo2

Well-known member
Bez reklam
Jakby ktoś szukał średniego filmu na nudny wieczór, można obejrzeć:

The Last King 2016 - film w sam raz na jeden raz.... :)
 

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Skucha i to podwojna.
Lubie Cumberbatcha. Zreszta nie mam wyjscia. ;) Pije do jednej, konkretnej sceny
W domu bede mial lepiej niz w kinie. Zwlaszcza, ze mix audio byl imho slaby.
Zasadniczo tylko dzwiek w kinie bywa lepszy od domowego, choc wydaje mi sie, ze atmosowe miksy ktore slyszalem ostatnio, chyba sie juz zrownaly (np Warcraft, Conjuring 2). Uwazam, ze zebys mial poczucie lepszego obrazu 3D w kinie, niz w domu, to musialbys isc do Dolby HDR Cinema, albo do dobrego Imaxa Osobiscie nienawidze tych jednorazowych kinowych okularkow, przez ktore ledwo co widac. Teraz treat, nie sciemniam. Dzisiaj przed seansem padla lampa i troszke sie opoznilo, dzieki temu dostalismy darmowe snacki i napoje, bo byla obawa, ze padl balance board i ze nici z seansu. I powiem Ci tak, ze pomimo swiezej lampy, natywnego 4k i lepszego koloru (DCI P3, 4:4:4), nadal jasnosc i skala odwzorowania domowego projektora daje mi wiekszy komfort i percepcje lepszej jakosci.
Dzisiaj nie usypialem, ale nie znaczy to, ze film mi sie jakos specjalnie podobal. Nowy Jack Richer, ktorego zdecydowalem sie tez dzisiaj obejrzec, nie podobal mi sie wcale, a tez nie zdolal mnie uspic. ;) Natomiast w kwestii efektow wizualnych, Dr Strong imho to extraklasa.

@Piramida
Przyczailes sie jak remasterka Smoka w Atmosie. ;)

.....raz jeszcze dziękuję za wrażenia Kolego :) Projektor to projektor ja xx lat temu pisałem że żaden tv nie ma szans z projektorem... oczywiście w takim miejscu żeby była 100% radość z oglądania, a nie tak jak to miałoby w moim salonie :-(( ale żyć trzeba dalej bo jak ja to mówię
" życie nie kończy się na Kinie domowym.." :) a tym bardziej w moim wypadku i mojego podejścia..
 
Ostatnia edycja:

lolek126

Well-known member
Bez reklam
... a może czerpie z tego taką czy inną radość z obejrzenia filmu w kinie na dużym ekranie.. tak ja mam że pewne produkcje nie wyobrażam sobie obejrzeć tylko w domu nawet gdybym miał projektor i ekran np 100-120 cali.. bo ekran od projektora jest duży ale w stosunku do naszych tv ale w stosunku do ekranu w kinie to kropla w morzu..
 

bubafat

Well-known member
Bez reklam
tak ja mam że pewne produkcje nie wyobrażam sobie obejrzeć tylko w domu nawet gdybym miał projektor i ekran np 100-120 cali.. bo ekran od projektora jest duży ale w stosunku do naszych tv ale w stosunku do ekranu w kinie to kropla w morzu..

Przeciez to nie jest kwestia wielkosci fizycznej ekranu, tylko pola widzenia (FoV)
Jezeli siadzeisz dostatecznie blisko, czyli powiedzmy 3 metry od 110" ekranu, to skutkuje to wiekszym FoV, a co za tym idzie pozornie wiekszym obrazem, niz w kinie. Chyba , ze jestes z tych , co to siadaja w pierwszym rzedzie ;)
Czyli jeszcze raz, jakbys nie zrozumial - obraz w domu masz wiekszy niz w kinie, a dokladnie mowiac masz idealny i zawsze siedzisz w sweet spotcie.
 
Do góry