Witam,
od kilku tygodni usiłuję znaleźć telewizor dla siebie. Będę go używał głównie do gier (podłączonego pod PC, w późniejszym czasie pod którąś z dwóch wiodących konsol), ale też do filmów i telewizji (jak na razie tylko naziemnej). Cena tak do 2000 zł (ceny z ceneo). Początkowo byłem za jakimś LCD, 37 calowym. Upatrzyłem sobie tego drania: Sony KDL-37EX401. Jednak wiedziony wątpliwościami i niezdecydowaniem udałem się do MM. Tam wylano na mnie kubeł zimnej wody i kazano szukać plazm (bo ruch w grach, bo lepsza jakość tv naziemnej itp.), a najlepiej to Panasonica TX-P42X10Y. Oczywiście oni tam kierowali się cenami, które mają w sklepie, wiadomo, że u nich telewizora nie kupię. Dlatego też nie przestałem szukać i do tego skierowałem swoje zainteresowanie na 42 calową plazmę (ciąglę max. 2000 zł) . Jednak tutaj całkiem się pogubiłem i nie wiem co wybrać i czy w ogóle porzucenie LCD to dobry ruch.
Pomożecie?
od kilku tygodni usiłuję znaleźć telewizor dla siebie. Będę go używał głównie do gier (podłączonego pod PC, w późniejszym czasie pod którąś z dwóch wiodących konsol), ale też do filmów i telewizji (jak na razie tylko naziemnej). Cena tak do 2000 zł (ceny z ceneo). Początkowo byłem za jakimś LCD, 37 calowym. Upatrzyłem sobie tego drania: Sony KDL-37EX401. Jednak wiedziony wątpliwościami i niezdecydowaniem udałem się do MM. Tam wylano na mnie kubeł zimnej wody i kazano szukać plazm (bo ruch w grach, bo lepsza jakość tv naziemnej itp.), a najlepiej to Panasonica TX-P42X10Y. Oczywiście oni tam kierowali się cenami, które mają w sklepie, wiadomo, że u nich telewizora nie kupię. Dlatego też nie przestałem szukać i do tego skierowałem swoje zainteresowanie na 42 calową plazmę (ciąglę max. 2000 zł) . Jednak tutaj całkiem się pogubiłem i nie wiem co wybrać i czy w ogóle porzucenie LCD to dobry ruch.
Pomożecie?