Czy to prawda ?

hazard

New member
Na jednym z for zadałem pytanie jaki TV wybrać, czy Sony w4000, czy Samsung a656 i ktoś napisał, cytuje:

""Argumenty nie zmieniły się już od dobrego roku. Więc nietrudno je znaleźć i na naszym forum. Ale niech będzie, powtórzę je po raz kolejny.


1. Pełne 100% wsparcie trybu monitorowego, zarówno na złączu D-Sub (analogowym) , jak i na złączu HDMI (cyfrowym). Oznacza to że telewizor widziany jest przez komputer nie tylko jako odbiornik telewizyjny hdtv z dostępnymi trybami 720p i 1080p,i ale również jako monitor komputerowy zdolny przyjąć i wyświetlić obraz w natywnej rozdzielczości matrycy bez żadnego skalowania i w wielu komputerowych częstotliwościach odświeżania, niedostępnych dla trybu odbiornika telewizyjnego hdtv. Ważna rzecz jeśli zależy nam na synchronizacji odświeżania z ilością fpsów wyświetlanego materiału, co w naturalny sposób zwiększa płynność ruchu.
Z polskiego na nasze: tryb telewizora hdtv dopuszcza odświeżania 50Hz i 60Hz. Tryb komputerowy spokojnie dopuszcza choćby 72Hz i 75Hz. Jeśli mamy film na komputerze w 24fpsach, to proste wymuszenie 72Hz gwarantuje nam idealną płynność ruchu, z racji odświeżania o nieułamkowej krotności 24fps. I to bez angażowania układów dopasowujących na siłę 24fps do 50 czy też 60Hz.


2. Pełna autokonfiguracja (zegar, faza) w trybie komputerowym, czyli tak zwane "auto" znane z normalnych komputerowych monitorów LCD.

3. Dostępność całkowicie oddzielnego komputerowego trybu pracy, co daje nam kolejny komplet preselekcji nastaw, niezależny od tego jaki na tym samym złączu HDMI ustawiliśmy dla tradycyjnej telewizji.

4. Dedykowane, fabryczne preselekcje nastaw dla trybu komputerowego (game, multimedia), wygodne do szybkiego przywołania tychże nastaw, bez konieczności rozkalibrowywania sobie optymalnych ustawień pod tradycyjną telewizję.

5. Bardzo duży zakres ręcznej regulacji mocy lamp podświetlających, praktycznie od zera do maksimum. Bardzo ważna funkcja w trybie pracy monitorowej, gdzie zazwyczaj siedzimy bliżej ekranu i bardziej intensywnie się w niego wpatrujemy.

6. Ograniczone do mimimum zjawisko "wyjącego" koloru czerwonego (nadmierna intensywność tego koloru) z racji obecności całej gamy opcji regulacyjnych, już z poziomu menu użytkownika.


W zasadzie to punkt nr 1 by wystarczył tak naprawdę smile.gif



W sumie zastanawiam się co ludzi tak ciągnie do tego W4000. Model ten praktycznie ciągle przewija się w rozważaniach zakupowych, także na naszym forum. To chyba musi być magia marki, bo nie wiem czym innym można wytłumaczyć ten fenomen.

Oczywiście nic nie mam do firmy Sony. Ba przeciwnie, jest sporo świetnych modeli telewizorów tej firmy, żeby nie powiedzieć wybitnych w swojej klasie. Ale w przypadku Sony, jak nigdzie indziej, możemy zaobserwować żelazną konsekwencję w stopniowaniu jakości w stosunku do ceny. Znaczy, chcesz mieć lepiej, musisz zapłać więcej. Cudów nie ma. Przy czym niestety firma startuje od dość wysokiego pułapu cenowego, nawet za modele podstawowe.

A model W4000 stoi stosunkowo nisko na drabince jakościowej. Oczywiście spece od marketingu roztaczają przed nami całkiem inny obraz, przecudne wizje kontrastu 30 tys :1 i u nich nawet jest nowa matematyka gdzie 2 x 1 = 6, gdzie iloczyn 1920x1080 daje przeszło 6 milionów smile.gif. Ale to nie zmienia faktu, że akurat W4000 to absolutna przeciętność nad przeciętnościami. Uboga elektronika towarzysząca matrycy, Przeciętna jakość skalera, przeciętna jakość samej matrycy. Takie sobie wyświetlanie sygnału zarówno SD jak i HD, zero układów kompensacji ruchu. Cena też nie powala okazyjnością. Cóż więc zatem ludzi tak ciągnie do tego modelu?""

Czy to prawda ? :/
 
Do góry